czwartek, 28 lipca 2011

Wymianka słoneczna cz. 1.

Jeszcze nie mam znaku, że moja paczka dotarła, więc na razie pokażę jedynie co dostałam od Natuli w ramach wymianki organizowanej przez Soulmate. Przede wszystkim bardzo dziękuję, książkę na pewno przeczytam, słodycze już zjadłam - ku rozpaczy męża, a zakładka w użyciu :)
Paczka zawierała książę "Inne anioły" Lily St. Crow. Słodycze i herbatkę białą. Kartkę z miejsca zamieszkania Natuli, karteczkę dla mnie z krótkim wpisem, zakładkę trójwymiarową.

środa, 27 lipca 2011

Wyniki candy

Ostatnio udało mi się kilka wygrać, więc cieszę się, że i ode mnie coś powędruje w świat. Chciałam tradycyjnie powypisywać wszystkich i losować, ale skończyło się na przypisaniu numerów i random.org. Jestem zaskoczona, że aż tyle osób wzięło udział, każdej z osobna i wszystkim razem dziękuję. Numerki nadałam wg kolejności zapisów:

Goddess of Spring (Bogini wiosny) - P.C. Cast

P.C. Cast, Goddess of Spring
Cykl: Wezwanie bogini [Goddess Summoning], t. 2
Piatkus 2010

Cast wykorzystała pomysł z części pierwszej, ("Bogini oceanu") umieszczając duszę człowieka w nieśmiertelnej istocie, a mimo wszystko są to zupełnie odmienne książki. Linda jest właścicielką piekarni w Tulsie, gdy znajduje się na skraju bankructwa, próbuje ratować interes rozszerzając menu o nowe potrawy. Szukając inspiracji trafia na interesujący przepis, którego częścią jest inwokacja do Demeter. Prosi boginię o pomoc w odświeżeniu piekarni, by zawitało w niej nowe życie i klienci.
Jednocześnie Demeter ma własny problem. Dusze na Polach Elizejskich w Podziemiu tęsknią za widokiem bogini. Wyjściem byłoby posłanie Persefony, ale córka wydaje się jeszcze niedojrzała, interesuje się tańcami, beztrosko spędza dnie. By to zmienić matka postanawia ją wysłać na Ziemię, gdzie nikt nie wie będzie wiedział kim jest i kto jest jej matką. Wezwanie 43-letniej, doświadczonej Lindy doskonale się nadaje i pomaga rozwiązać dwa problemy za jednym razem. Dusza Persefony zostaje przeniesiona do ciała Lindy, a jej umieszczona zostaje w ciele bogini. W zamian za przywrócenie do życia piekarni, Demeter prosi mieszkankę współczesnych Stanów Zjednoczonych o udanie się na 6 miesięcy do Podziemi, do królestwa Hadesa i pokazanie jej mieszkańcom, że bogini o nich nie zapomniała. Początkowo zadanie przeraża bohaterkę, ma się udać do piekła? A co z mitem o Persefonie?
Okazuje się, że wszystko wygląda zupełnie inaczej niż to sobie wyobrażała, posiada moce Persefony, w podróży towarzyszy jej Eurydyka (ta od Orfeusza, choć tu wersja mitu jest przedstawiona całkiem inaczej, podobnie jak ta o Hadesie). Nadal ma niezwykłe podejście do zwierząt potrafiąc je do siebie przekonać w sekundę. Hades jest inny niż oczekiwała, pod warstwą chłodu, mrocznego seksapilu i siły, kryje się uczuciowy, dobry i dumny mężczyzna posiadający kompleksy, m.in. wyśmiewane przez innych bogów Olimpu przywiązanie do ludzi. Persefona, która do niego przybywa też jest inna niż oczekiwał, w niczym nie przypomina pozostałych, jest dojrzała i czuła. Ich wzajemne relacje i rodzące się uczucie są bardzo dobrze opisane, trzymają w napięciu, następują przełomy, kryzysy, nieporozumienia, nadzieja i niepewność. Czy Hades zakochał się w jej ciele, czy w jej duszy, czy wybaczy jej nieszczerość? Czy Linda jest taka jak się wydaje, czy go opuści tęskniąc za słońcem, w końcu jest boginią wiosny. Drugoplanowe postaci Eurydyka i sługa Hadesa są równie dobrze przedstawione i dzięki nim powieść nabiera kolorytu.
Ostatnie dni w Podziemiu są pełne uczucia i dramatyzmu. Linda musi wrócić do siebie, odkrywa, że Persefona zmieniła jej piekarnię, nikt nie zauważył, że przez pół roku nie była "sobą". Czy sukces zawodowy może zastąpić utracone uczucie? Nie chcę tu za wiele zdradzać i tak chyba zbyt wiele napisałam. Nawet znając fabułę książkę czyta się genialnie, bo chodzi o zmienne emocje, nastroje, drobiazgi, które potrafią wszystko zmienić. Z czterech części serii, które do tej pory przeczytałam ta podoba mi się najbardziej. Porównywalne odczucia mam po "Bogini róż", może mam słabość do silnych, mrocznych mężczyzn, ukrywających tajemnicę, odrobinę niepewnych siebie, choć wspaniałych? W "Goddess of the Rose" Cast wykorzystała motyw pięknej i bestii. Całkiem dobrze go przekształcając.
P.S. Wyniki candy wieczorem po kursie tańca.

środa, 20 lipca 2011

Bogini oceanu - P.C. Cast

P.C. i Kristin Cast, Bogini oceanu
Cykl: Wezwanie bogini, t. 1
Książnica 2011, 408 s.

Autorka jest znana głównie z cyklu Dom Nocy (pisałam o t. 1 - Naznaczona). W serii Wezwanie bogini łączy dobrze nam znany świat ludzi z mitologią. Pierwsza część opowiada o Christine Canady (CC) sierżant Sił Powietrznych, która w swoje 25 urodziny po butelce szampana pragnąc magii w swym życiu odprawia rytuał do Gai, Wielkiej Matki, akurat przypada pełnia księżyca. Coś się zmienia w jej życiu, mężczyźni inaczej na nią patrzą dostrzegając w niej kobietę, a nie młodszą siostrę, cudem unika wypadku, dostaje amulet z bursztynu. Jednak zgodnie ze swym przeznaczeniem wsiada do wojskowego samolotu, który się rozbija. Wodowanie nie przebiega najlepiej, w efekcie CC zaczyna tonąć. 
Ratuje ją syrena, która dzięki zaklęciu zamienia się z nią ciałem. Undine jest córką boga mórz i bogini Ziemi Gai, po urodzeniu ze względu na swe ciało trafiła do morza, ale tęskni za lądem, dlatego chętnie zamienia się miejscem ze swą duchową siostrą. Okazuje się, że dodatkową motywacją było obsesyjne uczucie jej przyrodniego brata trytona, który nie przyjmuje odmowy. Życie CC całkowicie się zmienia, nie tylko jej ciało, ale i czasy ulegają zmianie. Okazuje się, że przeniosła się do średniowiecza. Po ucieczce od nachalnego trytona, prosi Gaję o pomoc. By trzymać ją z dala od wody ta rzuca na nią czar. Ponownie daje jej kobiece ciało, ale co trzy dni musi wrócić do oceanu, będzie też odczuwać ciągłą tęsknotę za wodą. Musi znaleźć prawdziwą miłość, a wtedy Lir/Posejdon/Neptun zgodzi się by zamieszkała w królestwie matki na stałe.
Sprawy się komplikują, bo przed wyjściem na ląd poznaje przystojnego trytona Dylana, towarzysza  zabaw Undine, który poznaje prawdę, a mimo to zakochuje się w Christine. Ona czuje do niego niezwykłe przyciąganie. W wodzie nie jest jednak bezpieczna. Eskortowana na brzeg udaje księżniczkę z amnezją, jedyną ocalałą ze statku. Znajduje ją rycerz i zabiera do klasztoru. Czy to on zdobędzie jej serce, czy wygra je tajemniczy tryton?
Książka jest swoistą bajką dla dorosłych, odrobinę przypominającą Ariel, łączącą historyczny romans z fantasy. Porusza wątek tęsknoty za światem, do którego nie należymy z urodzenia, ale który jest wymarzonym domem naszej duszy. Dość niezwykle jest opisany międzygatunkowy seks, bo jak sobie wyobrażacie współżycie z trytonem posiadającym ogon, a nie nogi? Jednocześnie to wspaniała opowieść o wielkiej miłości, która nie zważa na różnice klasowe, gatunek, czas, nawet śmierć, bajka o bratniej duszy. Nie bez znaczenia jest wybór klasztoru jako miejsca, w którym CC poszukuje miłości, pokazane jest zniekształcenie roli piękna, nauczania o radości, które zdarzały się w średniowieczu. Interesujące jest zderzenie postrzegania roli kobiety w przeszłości i obecnie.
Przyjemna lektura wakacyjna. Szkoda tylko, że nie wiemy co w tym czasie dzieje się z Undine i jak radzi sobie z życiem w XXI wieku w Ameryce, czy ląd był tym czego rzeczywiście pragnęła?
*****
T. 2 - Goddess of Spring [Bogini Wiosny] (wpis)
T. 7 - Goddess of Legend (wpis)

wtorek, 19 lipca 2011

Intruz - Stephenie Meyer

Stephenie Meyer - Intruz (The Host)
Wydawnictwo Dolnośląskie
Wrocław 2009
560 s.

Meyer jest znana głównie z cyklu Zmierzch, opowiadającego o wampirze Edwardzie i Belli. Na jego podstawie powstały też filmy, które jeszcze bardziej rozsławiły jej powieści. 
Ta książka opowiada zupełnie inną historię. Przyszłość: Ziemia została podbita, w ludziach zamieszkały obce istoty - dusze, które powoli zdominowały planetę. Wykorzystują ludzi jako naczynia, dzięki którym mogą się poruszać. Jednocześnie przejmują ich wspomnienia i umiejętności, dzięki czemu udaje im się początkowo ukryć i kolonizować pozostałych. Po kilku latach pozostaje jedynie garstka osób wolnych, niezasiedlonych i teraz to oni muszą się ukrywać.
Melanie jest jedną z ocalonych, ale poznajemy ją w momencie złapania, gdy jej ciało zostaje zasiedlone przez Wagabundę, duszę niezwykłą, która mieszkała już na wielu innych planetach, ale do tej pory nie znalazła miejsca dla siebie. W tym miejscu zaznaczę, że pozostałe światy są interesująco opisane i każdy jest inny, charakterystyczny. Mimo swego doświadczenia, nie może całkowicie zapanować nad wspomnieniami Mel i nadal słyszy jej głos. Powoli zaciera się granica między uczuciami poprzedniej właścicielki i duszy, która zaczyna doświadczać ludzkich uczuć, szczególnie miłości i tęsknoty za bratem i ukochanym. Wewnętrzne dialogi, poszukiwanie własnej drogi i samego siebie stanowią wielki plus książki. Rzeczywistość, choć ta sama jest postrzegana w dwojaki sposób. To samo wydarzenie jest dla jednej radosne, dla drugiej stwarza zagrożenie itp., dzięki temu poznajemy otoczenie przez pryzmat rozumowego widzenia Wandy (skrót w wersji angielskiej jest bardziej naturalny od Wanderer) oraz zniekształcone przez wspomnienia i uczucia Mel. Równie odmiennie postrzegane jest samo zajęcie Ziemi. Wg dusz to ratunek przed brutalności i nienawiścią człowieka, wg ludzi to napaść, najazd przez nieczułe istoty, które w rzeczywistości są...  Jakie? Sami się tego dowiedzcie ;)
Motyw obcego mieszkającego w człowieku jest znany, ale tu został specyficznie i ciekawie opisany. Także sam proces poznawania i oswajania odmiennych kultur, świadomość, że choć nie lubimy obcych i walczymy z nimi,  to nie oznacza, że nie możemy polubić pojedynczego osobnika. Meyer odkrywa również znaną prawdę, pragniemy tego czego nie posiadamy, bo nie znamy wad a jedynie zalety tej rzeczy, pragniemy wyobrażenia o niej. Wagabunda żyje w społeczności, dla dusz liczy się wspólnota, altruizm, ale czegoś  jej brakuje, ciągle czegoś poszukuje, żyje obok pozostałych i to już jej 9 planeta. Za to Mel musi unikać tłumów, by nie wydać swej obecności, ceni towarzystwo brata, w późniejszym okresie Jareda. Marzy o towarzystwie innych ludzi. Początkowo ukrywa wszelkie informacje dotyczące bliskich, ale z czasem zaczyna ufać duszy i stopniowo się odkrywa. Nie będę zdradzać co z tego wyniknie, ale myślę, że tę pozycję Meyer warto przeczytać, tylko nie nastawiajcie się na nic podobnego do serii o wampirach.
Być może będą kolejne części i jeżeli się pojawią, z pewnością je przeczytam. Czy ludzie odzyskają planetę? Czy jest więcej dzieci, które nie zostały "zasiedlone"? Ile jeszcze grup oporu istnieje? Czy i wśród nich jest ktoś w rodzaju Wandy?

Stosik 3/2011

Te książki odkupiłam za 5 zł każda. Już część zdążyłam przeczytać :)
 
  1. Alain Ayache - Listy do mojej córki, podobał mi się opis
  2. Susan Minot - Wieczór, czytałam kilka ciekawych recenzji
  3. Cecelia Ahern - P.S. Kocham Cię, od dawna na mojej liście książek do przeczytania,
  4. Antropologia kultury - antropologia literatury, pod red. Ewy Kosowskiej
  5. Ana Tortajada - Zdławiony krzyk, ze względu na tematykę
  6. Will Cuppy - Życie i upadek prawie wszystkich, inne podejście do historii
  7. Jose Ortega y Gasset - Bunt mas, Spectrum to moja ulubiona seria (jeszcze ze studiów)
  8. Nicholas Evans - Zaklinacz koni, jestem ciekawa ujęcia tematu
  9. Alexis de Tocqueville - Dawne rządy i rewolucja, to akurat zamówienie męża
Na zdjęciu nie ma, ale przyszła już moja wygrana od Varii, czyli książka Shin Kyung-Sook "Zaopiekuj Się Moją Mamą". Były trzy szanse na wygraną, pierwsza za najciekawszą odpowiedź na pytanie dlaczego książka ma trafić właśnie do mnie, dwie w drodze losowania. Szczęśliwie mój komentarz został wybrany, a brzmiał tak:
Napisałaś, że książka: "Stanowi chwytającą za serce sentymentalną podróż świadomości, która doprowadza cię do spotkania twarzą z twarz z gorzką prawdą - że nie wiesz nic o swojej matce". Coś mi to przypomina..., kiedyś często słyszałam, "jak zostaniesz matką, to zrozumiesz". Wydawało mi się to wówczas niezwykle idiotycznym stwierdzeniem i nic niemówiącą odpowiedzią. W lutym urodziłam synka i wiele się zmieniło, na część rzeczy patrzę odmiennie, zmieniły się moje priorytety i paradoksalnie na część pytań znalazłam odpowiedź sama, bo zostałam mamą. Inaczej tez patrzę na swoją, ale długo by o tym pisać. Dlaczego książka miałaby trafić do mnie? Bo uwielbiam książki, które coś wnoszą, dają do myślenia. Powodów jest wiele i pewnie jak wszyscy tu piszący mam na nią ochotę.
 Lektur coraz więcej, a w stosikach nie pojawiają się książki, które już mam lub wypożyczam :) Teraz np. czytam "Złodziejkę książek".

niedziela, 10 lipca 2011

Czysta jak łza - Charlaine Harris

Charlaine Harris, Czysta jak łza
Znak litera nova 2011
258 s.

Harris znana jest głównie z serii o Sooki Stackhouse, na podstawie której nakręcono serial True Blood/Czysta krew i kojarzy się raczej z fantastyką. Przyznam, że głównie znajomość jej wcześniejszych utworów skusiła mnie do kupienia i przeczytania serii o Lili Bard. Na to też chyba liczyło wydawnictwo, a przynajmniej tak sugeruje dominujące nazwisko a nie tytuł czy nazwa serii. Skoro już jestem przy okładce - bardzo mi się podoba jej koncepcja, ten wyróżniający się kolor, który choć zmieniony jest utrzymany w kolejnych książkach.
Ku pamięci: w Polsce ukazała się również seria o Harperze, która łączy kryminał z  nadnaturalnymi zdolnościami (t.1 - "Grobowy zmysł"). Może ukaże się cykl o Aurorze Teagarden?
Akcja "Czystej jak łza" toczy się w małym miasteczku Shakespeare. Zaczyna się w nocy, gdy bohaterka znajduje zwłoki w parku i w sumie odrobinę dziwnie reaguje. Wprawdzie wzywa policję, nie podając swoich namiarów, ale myśli zaprzątające jej głowę nie do końca są początkowo zrozumiałe. Wiemy, że coś się wydarzyło w jej przeszłości, coś przed czym stara się uciec i co mogłoby rzutować na jej obecną sytuację. Co już zdecydowanie rzutuje na jej życie, to że zajmuje się sprzątaniem, mieszka w miejscu, w którym wszyscy się znają i może ściśle trzymać się swojego planu dnia/tygodnia, który daje jej poczucie bezpieczeństwa. Do tego dochodzą intensywne i częste treningi karate.
Jest osobą potrafiącą dochować tajemnicy. Niewyjaśniona śmierć właściciela kamienicy, w której sprząta kilka mieszkań nie daje jej spokoju, bo uświadamia sobie, że w miasteczku, które miało być spokojne i bezpieczne jest morderca i prawdopodobnie jest nim ktoś, kogo zna i wcale go o to nie podejrzewa. Zaczyna prywatne dochodzenie. Przypatruje się znanym osobom, odkrywa ich sekrety, nie zawsze związane ze sprawą. Powoli przełamuje rutynę, zbliża się do otaczających ją osób - oczywiście jedynie wybranych.
Nie będę zdradzała szczegółów, bo warto je odkrywać w czasie lektury. Książkę czytało się naprawdę dobrze, jeżeli lubi się specyficzny styl Harris, to jest to dobry kryminał. Na tyle, że przeczytałam kolejną część "Czyste szaleństwo" i przymierzam się do trzeciej "Czyste intencje". 
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...