tag:blogger.com,1999:blog-36333334095495027582024-03-13T20:32:55.656-07:00ZaczytanaKahlan84http://www.blogger.com/profile/07087322733433739448noreply@blogger.comBlogger47125tag:blogger.com,1999:blog-3633333409549502758.post-25820542442330038862012-08-19T09:10:00.001-07:002012-08-21T06:54:14.304-07:00W niewoli zmysłów - Nalini Singh<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-1ooS7x7oOLE/UDCJb7iJcHI/AAAAAAAABFk/OWG14A8_40k/s1600/W-niewoli-zmyslow_Nalini-Singh.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://3.bp.blogspot.com/-1ooS7x7oOLE/UDCJb7iJcHI/AAAAAAAABFk/OWG14A8_40k/s320/W-niewoli-zmyslow_Nalini-Singh.jpg" width="203" /></a></div><div style="text-align: justify;">Nalini Singh, W niewoli zmysłów</div><div style="text-align: justify;">tyt. oryg.: <i>Slave to Sensation</i></div><div style="text-align: justify;">seria: Zimnokrwiści/Zmiennokształtni</div><div style="text-align: justify;">tłum. Ewa Siarkiewicz</div><div style="text-align: justify;">Prószyński i S-ka 2011, 432 s.<br />
<br />
W świecie Saschy Duncan emocje są zakazane. Sto lat wcześniej Rada jej rasy postanowiła wyplenić uczucia, ponieważ uznała je za niebezpieczne, za przyczynę konfliktów i ograniczenie możliwości umysłu. Psi, czyli zimnokrwiści, są połączeni ze sobą w sieci umysłów podobnej do internetu, choć żywej i bardziej skomplikowanej. Utrzymanie w niej tajemnicy jest niezwykle trudne, ale Sascha nie miała wyjścia, musiała się tego nauczyć lub zostałaby poddana "rehabilitacji", co jej zdaniem jest gorsze od śmierci. Jest kardynalną, czyli teoretycznie powinna posiadać wielką moc, ale jej dar się nie ujawnił. Była wadliwa, bo czuła. Dodatkowo jej matka należy do Rady i z pewnością pierwsza skazałaby ją na "wyczyszczenie".<br />
<a name='more'></a><br />
O sieci i podziałach Psi można po lekturze dwóch pierwszych części serii sporo napisać, ale nie chcę Wam zdradzać jej tajemnic. Chcą je poznać zmiennokształtni, druga z trzech ras zamieszkująca planetę (trzecią są ludzie). Ktoś zabija ich kobiety, są przekonani, że stoi za tym Psi, bo morderstwo poprzedzają tortury, a przy ciałach wyczuli metaliczny zapach zimnokrwistego. Policja nie prowadzi śledztwa, w mediach cicho, bo ktoś zaciera ślady używając psychicznych darów.<br />
Alfa lampartów - Lucas Hunter (jakże odpowiednie nazwisko dla Łowcy ;)) - próbuje dotrzeć do informacji ukrytych przez Psi. Umowa na budowę osiedla dla wilków i lampartów we współpracy z zimnokrwistymi jest dobrym pretekstem. W ten sposób Natascha jest wystawiona na wpływ emocji, uczuć i musi jeszcze silniej walczyć, by zachować zimną maskę Psi, nie okazać uczuć i tego ile ta współpraca ją kosztuje oraz ile jej daje.<br />
Nie będę w tym miejscu pisała o fabule, ale muszę przyznać, że książka bardzo mi się spodobała. Wykreowany świat jest interesujący, z każdym rozdziałam dowiadujemy się więcej o zamieszkujących go rasach, sieci i wzajemnych zależnościach. nie jest to typowy paranormal romans, dużą rolę odgrywa tu śledztwo, wewnętrzna walka, ciekawie opisany jest sposób walki z systemem, próba wyłamania się, relacje między alfą i jego gwardzistami, stosunki na linia wilki-lamparty. Zakończenie i odkrycie jaki jest prawdziwy dar Nataschy jest przemyślane i bardzo dobrze zobrazowane.<br />
Po lekturze od razu sięgnęłam po kolejny tom "W ogniu uczuć" opisujący relacje J-Psi, czyli jasnowidzki Faith NightStar i gwardzisty Lucasa - jaguara Vaughna D'Angelo. Odrobinę się obawiałam, że to będzie powtórka z rozrywki, jednak dzięki kontynuacji wątki opisującego sieć i walkę o władzę w Radzie, odmiennej osobowości bohaterów i wątku kryminalnego ta część była jednak inna i chętnie przeczytam kolejne by się dowiedzieć, jak autorka rozwinie niektóre wątki, o których prawdopodobnie będzie.<br />
<div style="text-align: center;"> *****</div>Zastanawiam się skąd w ogóle nazwa zimnokrwiści w serii. Tzn. odpowiada w sumie charakterystyce Psi, ale w książce chyba ani razu nie jest użyta jako termin, jedynie jako określenie cechy rasy.<br />
<div style="text-align: center;">***** </div><div style="text-align: justify;">Czytając książki o świecie pozbawionym emocji zawsze mi się przypomina film Equilibrium :) </div><div style="text-align: center;"><iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/ZVDiaYQXBVs?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe> </div><div style="text-align: justify;">Ostatnio też książka Delirium.</div></div>Kahlan84http://www.blogger.com/profile/07087322733433739448noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-3633333409549502758.post-41038027246711260492012-08-16T08:18:00.004-07:002012-08-16T08:24:48.705-07:00Zło konieczne - Alex Kava<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-8ScU2A8ELP0/UC0LWWr3LRI/AAAAAAAABFM/VI9SsX-mqkE/s1600/zlo+konieczne+alex+kava.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://4.bp.blogspot.com/-8ScU2A8ELP0/UC0LWWr3LRI/AAAAAAAABFM/VI9SsX-mqkE/s320/zlo+konieczne+alex+kava.jpg" width="207" /></a></div>Alex Kava, Zło konieczne<br />
tyt. oryg.: <i>A Necessary Evil</i><br />
tłum. Katarzyna Ciążyńska<br />
Mira 2011, 512 s.<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">Książkę czytałam jeszcze w zeszłym roku i od dłuższego czasu zabierałam się za ten wpis. Po "<a href="http://zaczytanaja.blogspot.com/2011/11/dotyk-za-alex-kava.html" target="_blank">Dotyku zła</a>" czułam pewien niedosyt, na szczęście Kava jednak mnie do siebie przekonała i chętnie przeczytałam także "Kolekcjonera", ale o tym w późniejszym wpisie.</div><div style="text-align: justify;"><br />
"Zło konieczne" jest swoistą kontynuacją wydarzeń opisanych w "<a href="http://zaczytanaja.blogspot.com/2011/11/dotyk-za-alex-kava.html" target="_blank">Dotyku zła</a>" i porusza problem molestowania dzieci przez księży katolickich. Autorka jednocześnie kieruje naszą uwagę na zagrożenia wynikające z nałogowego grania w internecie i bezrefleksyjne zaufanie do wirtualnych znajomych (co z resztą dotyczy nie tylko młodych uczestników gry, ale też księdza Kellera i jego "przyjaciela" kryjącego się pod pseudonimem PożeraczGrzechów).</div><a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">Poznajemy dalsze losy agentki Maggie O'Dell, księdza Kellera, szeryfa/prawnika Nicka Morrelli i jego siostrzeńca. Tytułowe "zło konieczne" w opisie na dolnej okładzinie zostaje wytłumaczone jako konieczny kompromis, wymuszona współpraca z mordercą w celu złapania innego, aktualnie zabijającego katolickich księży. Nie wiem czy sama nie odniosłabym tego do zakończenia, do mordercy, który i tym razem nie zostaje schwytany, choć agentka FBI domyśla się kto nim jest. Czy mamy prawo do samosądu i zemsty? Czy można ofierze odebrać prawo do sprawiedliwości skoro organy ścigania i kościelni hierarchowie nic nie robią?</div><div style="text-align: justify;"><br />
Alex Kava prowadzi akcję wielotorowo. Dowiadujemy się więcej o znajomej psycholog Maggie - Gwen. Czytając staramy się dopasować poszczególne elementy układanki w całość, zastanawiamy się, które są ważne i doprowadzą nas do odkrycia tożsamości zabójcy. Niezmiernie przypadł mi do gustu ten sposób narracji i wpisuję Kavę - po nie do końca udanym pierwszym spotkaniu - na listę ulubionych autorów, a na pewno na listę pisarzy, po których książki chętnie sięgnę szukając dobrego kryminału z przemyślanymi postaciami z ich wadami i zaletami, przeszłością i lękami. Nie wiem na ile styl jest zasługą autorki, a na ile dziełem tłumacza, ale czytało mi się książkę płynnie i szybko pochłaniałam kolejne strony.</div><br />
Za możliwość przeczytania książek dziękuję Pani Monice z wydawnictwa Mira i przepraszam, że tak długo zwlekałam z przekazaniem swojej opinii.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="http://harlequin.pl/mira" target="_blank"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-x4ari3fdRkg/Trg1owbLzKI/AAAAAAAAAPw/KHAP5esx5lw/s320/MIRA.png" /></a></div>Kahlan84http://www.blogger.com/profile/07087322733433739448noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-3633333409549502758.post-54150925439534687412012-08-14T08:51:00.006-07:002012-08-14T09:04:05.823-07:00Rozkosz nieujarzmiona - Larissa Ione<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-D-ufAuoKwzk/UCpsHelCi-I/AAAAAAAABEM/IjofJNIEXLE/s1600/rozkosz-nieujarzmiona.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://2.bp.blogspot.com/-D-ufAuoKwzk/UCpsHelCi-I/AAAAAAAABEM/IjofJNIEXLE/s320/rozkosz-nieujarzmiona.jpg" width="223" /></a></div><span style="font-size: small;"><span style="color: black;">Larissa Ione, Rozkosz nieujarzmiona</span><br />
tyt. oryg.: <i>Pleasure Unbound</i><br />
cykl: Demonica, 1</span><br />
<span style="font-size: small;">tłum.: Składanowska Kinga</span><span style="font-size: small;"> </span><br />
<span style="font-size: small;">Papierowy Księżyc 2012, 406 s.</span><br />
<span style="font-size: small;"><br />
</span> <br />
<div style="text-align: justify;"><span style="font-size: small;">Larrisa Ione w swoim cyklu wykreowała świat pełen demonów, zarówno tych złych, budzących strach samym wyglądem, jak i seksownych, humanoidalnych, niebezpiecznych z zupełnie innych powodów... W tym specyficznym świecie znajdziemy także wegetarian i kilka innych cudacznych wyobrażeń. Wśród nich podziemny szpital dla demonów, prowadzony przez Eidolona - potomka sukuba i demonicę sprawiedliwości. Stanowi on nietypowe połączenie przeciwstawnych cech, z jednej strony kieruje nim popęd, potrzeba zaspokajania własnych potrzeb, impulsywność, z drugiej spokój, wstrzemięźliwość, rozwaga. </span><br />
<br />
<a name='more'></a></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: small;">Pewnego dnia, a może nocy, na stół operacyjny seksownego lekarza (z dyplomem Harvarda, jakżeby inaczej) trafia niespodziewanie śmiertelny wróg. Zabójczyni demonów należąca do stowarzyszenia Aegis - Tayla Mancuso. Zgodnie z zasadami, które sam ustalił, nie może jej zabić, ale nie musi jej pomagać, jednak coś go do niej ciągnie i sprawia, że przeciwstawiając się opinii reszty personelu, w tym bratu (</span><span style="font-size: small;">relacje między rodzeństwem są wciągające, a pozostali bracia są głównymi bohaterami kolejnych części cyklu). Przy okazji odkrywa tajemnicę, o której sama Tayla nie wie, a która nieuchronnie wpłynie na jej dalsze życie. Książka nie byłaby paranormal romans, gdyby nie doszło do namiętnego zbliżenia między bohaterami, jeszcze w podziemiach, w czasie rekonwalescencji. Ona przekonana, że śni, bo przecież inaczej boski lekarz nie zwróciłby na nią uwagi, a już na pewno nie w szpitalnej sali, on przyciągany jej pożądaniem, które jako sukub chce spełnić. Do tej pory udawało mu się kierować rozumem, ale zbliża się kolejny etap jego rozwoju i instynkty biorą górę.</span><br />
</div><div style="text-align: justify;"><br />
<span style="font-size: small;">Akcja toczy się głównie wokół wątków: wojny demony-ludzie, handlu częściami ciał demonów, emocji rodzących się między bohaterami, nieuniknionej przemiany Eidolona w zaślepionego rządzą demona pragnącego posiąść każdą kobietę w celu spłodzenia jak największej liczby potomstwa (przydatną umiejętnością jest zmiennokształtność), zmianami zachodzącymi a Tayli i ich konsekwencjami, jej blokadą przed orgazmem - nawet przy seksie z demonem seksu.</span></div><div style="text-align: justify;"><br />
<span style="font-size: small;">Jak wynika z samego wpisu jest to raczej książka dla dorosłych, ale lubiących oderwać się od otaczającej nas rzeczywistości ;) Mimo pewnej schematyczności powieści, czyta się ją bardzo dobrze, postępowanie postaci nie jest aż tak oczywiste, ciekawe są wątki poboczne, postaci drugoplanowe. Polecam wszystkim fanom gatunku.</span></div>Kahlan84http://www.blogger.com/profile/07087322733433739448noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-3633333409549502758.post-53271050499469432112012-07-19T02:41:00.000-07:002012-07-19T02:41:40.212-07:00Smocze jaja rodem z Gry o Tron<div style="text-align: justify;">Wpis mało książkowy, ale nie mogłam się oprzeć :) Szczególnie, że plany na ten rok przewidują zapoznanie się z cyklem "Pieśń Lodu i Ogniu" George'a R.R. Martina.</div><div style="text-align: justify;">Ostatnio zostałam poproszona o zrobienie trzech jaj smoka. W efekcie powstały takie twory wysokości 15 cm każde:</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-bw1fAUPxU0I/UAfUnXSRw0I/AAAAAAAAA2k/Tep51-tdOGc/s1600/smocze+jajka.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="300" src="http://2.bp.blogspot.com/-bw1fAUPxU0I/UAfUnXSRw0I/AAAAAAAAA2k/Tep51-tdOGc/s400/smocze+jajka.JPG" width="400" /></a></div><a name='more'></a><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-dabLWR3XbH0/UAfUkLGgdpI/AAAAAAAAA2E/-jUvkgrl0n0/s1600/dragon+eggs.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="300" src="http://4.bp.blogspot.com/-dabLWR3XbH0/UAfUkLGgdpI/AAAAAAAAA2E/-jUvkgrl0n0/s400/dragon+eggs.JPG" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-GnElafTumEI/UAfUlAtk0KI/AAAAAAAAA2M/xEgk7o8ll58/s1600/jaja+smoka.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="300" src="http://4.bp.blogspot.com/-GnElafTumEI/UAfUlAtk0KI/AAAAAAAAA2M/xEgk7o8ll58/s400/jaja+smoka.JPG" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"> <a href="http://3.bp.blogspot.com/-Z-6k3OPl8yw/UAfUl4zuUwI/AAAAAAAAA2Q/dPgZql3J75w/s1600/jajka+smoka.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="300" src="http://3.bp.blogspot.com/-Z-6k3OPl8yw/UAfUl4zuUwI/AAAAAAAAA2Q/dPgZql3J75w/s400/jajka+smoka.JPG" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"> <a href="http://4.bp.blogspot.com/-1ZSUVrFpwNo/UAfUmvmqSfI/AAAAAAAAA2Y/JIPxyb6awzI/s1600/smocze+jaja.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="300" src="http://4.bp.blogspot.com/-1ZSUVrFpwNo/UAfUmvmqSfI/AAAAAAAAA2Y/JIPxyb6awzI/s400/smocze+jaja.JPG" width="400" /></a></div><div style="text-align: justify;">Nieskromnie napiszę, że mi się podobają :) Do tej pory robiłam tą techniką raczej pisanki w innych kolorach i bombki. Z rękodzieła wykonuję też kartki quillingiem, kilka można kupić <a href="http://www.artillo.pl/shop/kahlan84.html" target="_blank">tu</a>.</div>Kahlan84http://www.blogger.com/profile/07087322733433739448noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-3633333409549502758.post-64081980856919043472012-04-24T13:33:00.002-07:002012-04-25T12:19:18.031-07:00Kłopotliwy dług księżnej - Nicola Cornick<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-Hy3jCaecN04/T5cF_keSHkI/AAAAAAAAAms/Z0unYMaF_4I/s1600/Klopotliwy-dlug-ksieznej_Nicola-Cornick,images_product,3,978-83-238-8773-7.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://2.bp.blogspot.com/-Hy3jCaecN04/T5cF_keSHkI/AAAAAAAAAms/Z0unYMaF_4I/s320/Klopotliwy-dlug-ksieznej_Nicola-Cornick,images_product,3,978-83-238-8773-7.jpg" width="208" /></a></div><div style="text-align: justify;">Nicola Cornick, Kłopotliwy dług księżnej*</div><div style="text-align: justify;">Tyt. oryg.:<i> Deceived</i></div><div style="text-align: justify;">Tłum.: Krzysztof Puławski</div><div style="text-align: justify;">Mira, Warszawa 2012, 380 s.</div><div style="text-align: justify;">Twarda oprawa</div><div style="text-align: justify;"><br />
</div><div style="text-align: justify;">Do twórczości Nicoli Cornick przekonałam się już czytając <a href="http://zaczytanaja.blogspot.com/search/label/Damy%20z%20Fortune%27s%20Folly" target="_blank">cykl o damach z Fortune's Folly</a> wydany w serii "Powieść historyczna" wydawnictwa Harlequin. Chętnie więc sięgnęłam po tę pozycję i się nie zawiodłam. Spędziłam miłe popołudnia przy lekturze i kawie.</div><div style="text-align: justify;"><br />
</div><div style="text-align: justify;">Isabella i Marcus zakochali się w sobie w młodości, zostali kochankami i wyznaczono nawet datę ślubu. Niestety dzień wcześniej uroda bohaterki zwróciła uwagę księcia Ernesta Di Cassilis i z powodu kłopotów finansowych jej ojciec zgodził się na jego oświadczyny, a siedemnastoletnia dziewczyna pod presją rodziny poświęciła swoje szczęście i wyszła za mężczyznę, którego w ogóle nie znała. Marcus dowiedział się o zmianie planów czekając bezowocnie przy ołtarzu na ukochaną. Przekonany, że porzuciła go dla pieniędzy pragnie zemsty. Po dwunastu latach spotykają się ponownie w dość nietypowych okolicznościach. Księżna owdowiała, a po nieszczęśliwym małżeństwie pozostały jej długi i zszargana reputacja spowodowana licznymi romansami męża. Hrabia ożenił się z jej kuzynką, która kilka lat temu zginęła. Spotykają się w więzieniu, ona szuka zdesperowanego dłużnika, który ją poślubi przejmując długi, on prowadzi śledztwo pod fałszywym nazwiskiem. Strażnicy przekonani, że do końca życia nie opuści celi, a do tego jest arystokratą, polecają go Isabelli jako idealnego kandydata. I od tego nieporozumienia wszystko się zaczyna, a gdy po kilku dniach Marcus wychodzi z więzienia, do tego spłaca jej długi i żąda skonsumowania małżeństwa plan księżnej mający zapewnić jej niezależność się sypie i przynosi odwrotny rezultat.</div><a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">Bohaterowie są bardzo dobrze przedstawieni, znamy ich emocje, przeszłość, motywy. Issabela ma temperament i cięty język, życie nauczyło ją radzenia sobie z problemami. Nieszczęśliwe małżeństwo i nieudany romans podkopały jej wiarę w miłość i mężczyzn. Utrata córki sprawiła, że boi się kolejnego bólu. Marcus ma o niej błędne wyobrażenie wykreowane przez plotki i niedomówienia, jednocześnie pamięta jak byli szczęśliwi i w jakiej kobiecie się zakochał, powoli poznając jej znajomych i spotykając się z uporem oraz niespodziewanymi reakcjami zaczyna widzieć jej prawdziwy charakter. Podział książki na dwie części (Zemsta i Uwiedzenie) doskonale oddaje zachodzące przemiany w relacji małżonków. Sympatię budzą postaci drugoplanowe, szczególnie Penelopa i Alistair, ich relacje oraz małe sekrety. Nie wszyscy jednak są pozytywni. Negatywnie, choć nie w czarno-białych barwach opisana jest postać Warwicka, którego tajemnica miała wpływ na losy bohaterów i bieżące wydarzenia.</div><div style="text-align: justify;">Cornick opisała w powieści miłość, dramat rozstania i utraty dziecka, chęć zemsty, przebaczenie, tajemnicę, różne sposoby radzenia sobie z długami (wyświadczanie przysług i sprzedaż informacji, pisanie artykułów, małżeństwo, alkoholizm), fałsz wyższych sfer, konsekwencje nieporozumień, niedomówień i opierania się na pogłoskach. Książkę czyta się szybko i przyjemnie można spędzić przy niej czas, a losy księżnej i hrabiego wciągają. </div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-small;">*Książka ukazała się wcześniej pod tytułem"Dług księżnej"</span></div>Kahlan84http://www.blogger.com/profile/07087322733433739448noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-3633333409549502758.post-91749133989240823842012-04-22T14:11:00.004-07:002012-04-23T03:49:01.850-07:00Sobowtór - Tess Gerritsen<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="http://selkar.pl/aff/book/sobowtor_gerritsen_tess_p_208198.html" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;" target="_blank"><img border="0" height="320" src="http://3.bp.blogspot.com/--wB64pQW5VY/T40ZovWObII/AAAAAAAAAlk/Jz45u4MSY2s/s320/sobowtor-tess-gerritsen-300-208198.jpg" width="220" /></a></div>Tess Gerrittsen, Sobowtór<br />
Tyt. oryg. <i>Body double</i><br />
seria: Rizzoli & Isles<i> </i>6<br />
Albatros 2012, epub<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">Po lekturze "<a href="http://zaczytanaja.blogspot.com/2012/04/osaczona-tess-gerritsen.html" target="_blank">Osaczonej</a>" stwierdziłam, że twórczość Tess Gerritsen jest warta bliższego poznania. Na blogach spotkałam się z opiniami, że dużo lepsze są jej kryminały/thrillery medyczne i choć o gustach się nie dyskutuje postanowiłam pójść tym tropem i się nie zawiodłam. "Sobowtór" niesamowicie mnie wciągnął, czytałam nawet na siłowni i na spacerze z dzieckiem :)</div><div style="text-align: justify;">Doktor Maurę Isles po powrocie z Paryża spotyka niecodzienne powitanie. Przed domem radiowozy policyjne, a znajomi patrzą na nią jakby zobaczyli ducha. Okazuje się, że mieli ku temu powód - w samochodzie zaparkowanym przed jej domem znaleziono ciało kobiety bliźniaczo do niej podobnej. Maura została adoptowana jako niemowlę i do teraz nie nie wiedziała, że ma siostrę. Czy zabójca się pomylił i to ona była celem? <br />
<a name='more'></a>Stara się dowiedzieć czegoś o swoich biologicznych rodzicach i rodzeństwie. Wie, że zmarła panicznie się czegoś bała, byłego kochanka czy rodziny? Śledztwo w sprawie morderstwa kierowane przez detektyw Jane Rizzoli prowadzi do biologicznej matki Isles, skazanej za brutalne zabójstwo dwóch kobiet i sprawiającej wrażenie niepoczytalnej. Szukając swych korzeni Maura natyka się na kolejne zwłoki. Ktoś porywa ciężarną kobietę. Wątki się splatają, a ja ciągle powracałam myślami do historii przedstawionej na samym początku, w której kilkunastoletni chłopak zakopał żywcem swoją niesłyszącą koleżankę z klasy, by sprawdzić jak szybko jej ciało się rozłoży. Ot, taki biologiczny eksperyment... Co się z nią stało? Czy ma jakiś związek z toczącym się śledztwem?<br />
Niestety kiedyś obejrzałam kilka odcinków serialu "Rizzoli & Isles" na podstawie twórczości Gerritsen i przez to nieświadomie myślałam o aktorkach, a nie wykreowanych postaciach i nie odpowiadał mi wygląd opisany w książce, choć charakter raczej tak. Odrobinę mi to przeszkadzało, ale to już moja wina, że wcześniej widziałam serial. Kto oglądał ten zrozumie skąd się brał mój uśmiech za każdym razem, gdy czytałam o ciężarnej Jane :) <br />
Książkę mimo skojarzeń z serialem czytało mi się bardzo dobrze i - tak jak napisałam na początku - trudno mi się było od niej oderwać. Na <a href="http://www.tessgerritsen.com/rizzoli-isles/" target="_blank">stronie</a> autorki poświęconej serialowi znalazłam listę książek o tym duecie i mam zamiar je przeczytać. Gerritsen potrafi utrzymać uwagę czytelnika, a napięcie i piętrzące się pytania osładza niewielką dawką wątku miłosnego. Dość interesująco postawiła problem predyspozycji biologicznych, pochodzenia, wychowania. Szukania prawdy o samym sobie i sile drzemiącej w kobietach. Oficjalnie trafia do grona moich ulubionych autorów i mam w planach jej kolejne książki - polecacie jakąś konkretną?</div>Kahlan84http://www.blogger.com/profile/07087322733433739448noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-3633333409549502758.post-10247963274813768032012-04-16T00:24:00.001-07:002012-04-17T01:11:14.819-07:00Spokojna przystań - Debbie Macomber<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-j6P-rkFxJTU/T4sZ5nnjzsI/AAAAAAAAAk0/-euWH42NuyA/s1600/spokojna-przystan-4_0_b.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://3.bp.blogspot.com/-j6P-rkFxJTU/T4sZ5nnjzsI/AAAAAAAAAk0/-euWH42NuyA/s320/spokojna-przystan-4_0_b.jpg" width="206" /></a></div>Debbie Macomber, Spokojna przystań<br />
Tyt. oryg: <i>50 Harbor Street</i><br />
Cykl: Zatoka Cedrów<i></i><br />
Tłum.:<i> </i>Hanna Hessenmuller<br />
Mira 2011, 332 s.<br />
<br />
<div style="text-align: justify;"><blockquote class="tr_bq">Cedar Cove to malownicze miasteczko nieopodal Seattle. Mieszkańcy kochają się, zdradzają, nienawidzą się i rozchodzą jak wszędzie na świecie. Mają swoje historie, swoje sekrety. Tylko że tutaj nikt nie jest anonimowy. Ktoś zawsze pomoże ci rozwiązać problem, nawet gdy tego nie chcesz…</blockquote>Na powieść składają się losy poszczególnych bohaterów, których łączą ze sobą więzy krwi lub przyjaźnie oraz miejsce zamieszkania. Roy i Corrie McAfee właściciele prywatnej agencji detektywistycznej zaczynają dostawać tajemnicze anonimy. Ich córka Linnette zakochuje się bez wzajemności w lekarzu, z którym pracuje. Tymczasem jej matka kupuje w jej imieniu na aukcji charytatywnej randkę z Calem Washburnem. Ten wątek wyjątkowo mnie zainteresował, a postać Cala z nieznanych przyczyn mnie urzekła i zyskała moją sympatię :) Cecilia i Maryellen są w ciąży. Wzloty i upadki przeżywa związek Grace i Cliffa. Podobnie związek na odległość Rachel i Nate'a, czy młodzieńcza miłość Allison i Ansona. David - syn Bena - stara się wykorzystać swoją nową macochę Charlottę.<br />
<a name='more'></a><br />
"Spokojna przystań" jest pierwszą powieścią Debbie Macomber po którą sięgnęłam i być może dlatego początkowo było mi ciężko się zorientować kto jest z kim spokrewniony. Zasypała mnie lawina imion i związków, relacji międzyludzkich i historie ich łączące, o których nie miałam pojęcia. Jednak miasteczko Cedar Cove ma swój niepowtarzalny klimat i po pewnym czasie zaczęłam się orientować w relacjach łączących bohaterów i wciągnęłam się w ich życie. Dzięki temu bogactwu związków przedstawicieli różnych pokoleń książka zyskuje, bo każdy coś dla siebie znajdzie. Mieszkańcy borykają się z różnymi problemami, zależnie od wieku i zawodu. Chętnie przeczytam pozostałe książki z cyklu, tym razem już orientując się w złożonych relacjach bohaterów.<a href="http://harlequin.pl/cykl-zatoka-cedrow%20" rel="nofollow" target="_blank"></a> </div><br />
<div style="text-align: justify;">Za możliwość przeczytania powieści dziękuję <a href="http://harlequin.pl/mira" target="_blank">Wydawnictwu Mira</a>. Zapraszam też na stronę o <a href="http://harlequin.pl/cykl-zatoka-cedrow%20" rel="nofollow" target="_blank">Zatoce Cedrów. </a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-cCLYxV5sshA/T0UL83hUuVI/AAAAAAAAAeA/C2JcCpn7l-g/s200/mira.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-cCLYxV5sshA/T0UL83hUuVI/AAAAAAAAAeA/C2JcCpn7l-g/s200/mira.png" /></a></div>Kahlan84http://www.blogger.com/profile/07087322733433739448noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-3633333409549502758.post-47503916039285749082012-04-12T04:50:00.002-07:002012-04-12T04:51:39.335-07:00Front Burzowy - Jim Butcher<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-4ZRnJM11Chg/T4PzIbMyAOI/AAAAAAAAAkc/qnVUWmZ9EGs/s1600/front+burzowy.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://3.bp.blogspot.com/-4ZRnJM11Chg/T4PzIbMyAOI/AAAAAAAAAkc/qnVUWmZ9EGs/s320/front+burzowy.jpg" width="203" /></a></div><div style="text-align: justify;">Jim Butcher, Front Burzowy</div><div style="text-align: justify;">Seria: Akta Harry'ego Dresdena</div><div style="text-align: justify;">Tłum. A. Cichowicz</div><div style="text-align: justify;">Amber 2004, 230 s. </div><div style="text-align: justify;"><br />
</div><div style="text-align: justify;">Zauważyłam, że MAG zaczęło wydawać serię Akta Harry'ego Dresdena. Książki czytałam chyba dwa lata temu w nakładzie wydawnictwa Amber. Nawet powstała krótka notka na blogu wampirzym, ale nie skupiałam się na nim na akcji, a cechach wampirów ukazanych wg różnych autorów. Może Was to zainteresuje, a sama muszę się ponownie wczytać w serię, bo przeczytałam chyba zaledwie dwa czy trzy tomy :) Będzie okazja. I skopiowany wpis z poprzedniego - zawieszonego - bloga:</div><div style="text-align: justify;">O książkach tych po raz pierwszy napisała <a href="http://disorderly.blox.pl/html" target="_blank">Disorderly</a> w komentarzach - dziękuję za zwrócenie uwagi na twórczość Jima Butchera. Przeczytałam dopiero dwa tomy i na razie o wampirach za dużo nie było, ale zawsze coś :) Właściwie pojawiły się w pierwszym tomie cyklu "Front burzowy". Jest kilka nowości, ale o większości już gdzieś czytałam. </div><div style="text-align: justify;"><b>Wygląd</b> - tak, tu jest ciekawie :) Bianka - jedyna wampirzyca, którą miałam na razie przyjemność poznać w świecie Harry'ego Blackstone'a Copperfielda Dresdena - z pozoru piękna, w rzeczywistości:<br />
<a name='more'></a><br />
<blockquote class="tr_bq">To coś miało twarz nietoperza, wstrętną i brzydką. Głowa była nieproporcjonalnie duża w stosunku do reszty ciała. Rozwarte głodne szczęki. Ramiona przygarbione, ale silne. Błoniaste skrzydła rozciągnięte pomiędzy stawami kościstych rąk. Zwiotczałe czarne piersi zwisały z dekoltu czarnej sukni [...] Oczy szeroko rozstawione, czarne i wytrzeszczone. Ciało pokryte skórzastą, oślizgłą powłoką przypominającą dętkę nasmarowaną wazeliną*</blockquote></div><div style="text-align: justify;">Do tego ramiona zakończone szponiastymi palcami, długi język, skórę pokrywał czarny śluz.<br />
Czy Wam te szczęki też przypomniały "śliczne" pieski z Blade'a?</div><div style="text-align: justify;"><b>Ślina</b> - np. u Laurell K. Hamilton (Seria o Anicie Blake) zawierała enzymy, które powodowały znaczące zmniejszenie krzepliwości krwi i dzięki temu możliwość ponownego otwarcia ran, zawierała mniej bakterii, a u Dresdena? Jest prawdopodobnie narkotykiem, może nawet uzależniającym.</div><div style="text-align: justify;">Wampirzyca boi się <b>światła</b>, może ją odrzeć z czaru, który ukrywa jej prawdziwe oblicze i zranić, może nawet zabić. Potrzebuje ludzkiej <b>krwi</b>, jej widok wywołuje u niej pożądanie.</div><div style="text-align: justify;">Jeżeli chodzi o krzyż, czyli <b>symbol wiary</b>, to są tu szersze możliwości. Właściwie nie jest ważny symbol, a moc, która towarzyszy wierze, którą posiada osoba go trzymająca. Dla chrześcijan będzie to krzyż, dla magów - pentagram, który jest symbolem samej magii. Z Hamilton pamiętam postać Buddy :)</div><div style="text-align: justify;">Ciekawym rozwiązaniem wydaje się Nigdynigdy i Biała Rada, ale na razie za mało o nich wiem, by próbować napisać coś sensownego.</div><div style="text-align: justify;">Miłośnikom wilkołaków itp. mogę polecić drugi tom cyklu "Pełnia księżyca", bo czy wiecie czym są: terimorfy, hexonowolfy, Loup-garou, likantropy? Jeżeli nie, to Bob - duch powietrza, zamieszkujący czaszkę - chętnie Wam to wyjaśni.</div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: xx-small;">*Jim Butcher, Front burzowy, przekład A. Cichowicz, wydaw. "Amber", Warszawa 2004, s. 82.</span></div>Kahlan84http://www.blogger.com/profile/07087322733433739448noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3633333409549502758.post-27087051535344147452012-04-10T10:02:00.007-07:002012-04-16T01:43:25.512-07:00Wilczy amulet - S.A. Swann<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-KXbPdNwI2Hc/T4RZXwCxMQI/AAAAAAAAAks/PJmmhu3ze3Y/s1600/Wilczy-amulet_S-Andrew-Swann.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://3.bp.blogspot.com/-KXbPdNwI2Hc/T4RZXwCxMQI/AAAAAAAAAks/PJmmhu3ze3Y/s320/Wilczy-amulet_S-Andrew-Swann.jpg" width="224" /></a></div>S.A. Swann (S. Swiniarski), Wilczy amulet <br />
Tyt. oryg.: <i>Wolf's cross</i><br />
Cykl: Wilczy miot<i>, </i>t. 2<br />
Tłum.: Marek Pawelec<br />
Prószyński i S-ka<br />
Warszawa 2011, 382 s.<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">"Wilczy amulet" to kontynuacja "<a href="http://zaczytanaja.blogspot.com/2012/04/wilczy-miot-sa-swann.html" target="_blank">Wilczego miotu</a>" S.A. Swann (Stevena Swiniarskiego), przy czym akcja toczy się 100 lat później, więc i bez znajomości części pierwszej spokojnie można po tę książkę sięgnąć.</div><div style="text-align: justify;">Tym razem wydarzenia opisane są w jednym czasie, a o wcześniejszych, mających wpływ na zachowanie postaci dowiadujemy się z ich opowiadań lub krótkich wspomnień. Grupa rycerzy zakonnych zwanych Wolfjager i różniąca się od zwykłych Krzyżaków głową wilka w herbie ściga bestię. Trafia na jej trop, a wraz z nim na zmasakrowaną wioskę, z całą ludnością zebraną i spaloną w kościele. Dochodzi do bezpośredniego starcia, wielu rycerzy ginie, a "demon" zostaje raniony srebrem przez brata Josefa. Pozostali przy życiu zakonnicy szukają schronienia w dworze polskiego wojewody. Z powodu niedawnego pokoju, ale i wojny udziela im go, ale żąda wyjaśnień, których ci związani przysięgą nie mogą udzielić. W opiece nad rannymi pomaga Maria, kobieta mieszkająca w okolicy, służąca na zamku, która jako jedna z nielicznych mówi po niemiecku. Powierzony jej opiece Josef wzbudza w niej uczucia, jakże odmienne od natrętnego stajennego. </div><div style="text-align: justify;"><br />
<a name='more'></a></div><div style="text-align: justify;">Wracając do domu po służbie w niezwykłych okolicznościach poznaje Dariena, od którego bije zwierzęca siła i pewność siebie, nieznajomy jednocześnie ją pociąga i przeraża zmuszając do poznania prawdy o samej sobie. I tak zaczyna się miłosny trójkąt ;) ale książka nie jest o tym, albo nie tylko o tym. Maria jest wyjątkowa, Darien w pewien sposób od dawna jej szukał, Josef pragnie ją chronić, choć nie zna całej prawdy. Sama dziewczyna dopiero z czasem poznaje tajemnicę srebrnego krzyża, który od trzeciego roku życia nosi na szyi, by ją chronił. Ale czy tylko? Rodzinny sekret jest większy niżby można było początkowo przypuszczać i będzie miał kluczowe znaczenie. Josef zaczyna kwestionować zasady wpajane przez zakon, czy bestie naprawdę są demonami, czy zachowanie tajemnicy i trzymanie Polaków w niewiedzy jest właściwe. Maria próbuje załagodzić konflikt, odnaleźć siebie, nie powtórzyć losu matki, ochronić rodzinę i znajomych, odnaleźć miłość i swoje miejsce. Darien żyje żądzą zemsty za śmierć swej rodziny i mieszkańców wioski, ale jest gotów się zmienić by być z kimś takim jak on, z kimś kto go zrozumie i zaakceptuje w całości.</div><div style="text-align: justify;"></div><div style="text-align: justify;">Sporo akcji, nieporozumień, tajemnic, uczuć, historia w tle (i to jeden bardzo dobra część tej serii), wilkołaki, pogaństwo, chrześcijaństwo, demony, zabobony, wierzenia, poświęcenie. Wydaje się, że autor ma słabość do silnych kobiet, które w trudnych sytuacjach odkrywają swą moc i są gotowe do poświęceń. Kochają całą sobą i zrobią wszystko by chronić niewinnych. Swann walczy jednocześnie z lękiem przed nieznanym. Wilczy miot początkowo traktowany był przez kościół jak zwierzęta, tresowany, a po buncie Lilii, tępiony jako pomiot szatana i demoniczne sługi, traktując wszystkie jednakowo, czyli srebrem, odcięciem głowy, spaleniem lub utopieniem. Pogańska ludność traktowała ich kiedyś jak bogów, a potem jako mit. Wilki mają problem z postrzeganiem siebie. </div><div style="text-align: justify;">[ewidentne spoilery:] </div><div style="text-align: justify;">Lilia z części pierwszej wierzyła, że jej ludzka część jest bezwartościowa do czasu, gdy Ulfie pokazał jej jej wartość i siłę. Szkolona by zabijać przeszła pranie mózgu i trudno jej było do końca sobie wybaczyć i uwierzyć, że zasługuje na miłość i lepsze, normalne życie. Darien był zwykłym beztroskim dzieckiem i przekornym młodzieńcem do czasu tragedii, wychowany wśród swoich nie miał większego pojęcia i poważania dla poglądów ludzi, cenił bardziej swą wilczą i półwilczą postać, uważał, że wszyscy ludzie się go ślepo boją i nienawidzą. Maria przeżyła szok, gdy się dowiedziała prawdy, bała się, że jest demonem, ale nadal mogła nosić krzyż, pragnęła wierzyć, że ludzie mogą ją oceniać za to kim a nie czym jest, na co wskazywałaby postawa macochy, choć i ta do końca nie pozbyła się lęku, podobnie jak jej ojciec. A biologiczna matka - Lucina? Samotna, pragnąca towarzystwa i miłości oddała się człowiekowi, za co zapłaciła opuszczeniem, ciążą i w końcu śmiercią z jego ręki, choć do końca nie wiedziała dlaczego ją porzucił, bo nie rozumiała ludzkich relacji i nie wiedziała, że już ma rodzinę. </div><div style="text-align: justify;">[i po :)]</div><div style="text-align: justify;">Książka jest pełna postaci, które dorastają, poznają siebie i pragną miłości, akceptacji. Czytało mi się ją równie dobrze, co część pierwszą, a może nawet lepiej, bo bez retrospekcji. Z pewnością sięgnę po trzecią część. Chociaż ostatnio znalazłam informację, że to jednak dylogia i trzeciej części jednak nie będzie.</div>Kahlan84http://www.blogger.com/profile/07087322733433739448noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-3633333409549502758.post-77873520465596849842012-04-09T12:16:00.007-07:002012-04-11T02:51:00.786-07:00Wilczy miot - S.A. Swann<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-ja0GrLpJp7s/T4MJ3iMkSzI/AAAAAAAAAkU/-uk2lswl3Ys/s1600/wilczy+miot.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://2.bp.blogspot.com/-ja0GrLpJp7s/T4MJ3iMkSzI/AAAAAAAAAkU/-uk2lswl3Ys/s320/wilczy+miot.jpg" width="208" /></a></div>S.A. Swann (Steven Swiniarski), Wilczy miot,<br />
Tyt. oryg.: <i>Wolfbreed</i><br />
cykl: Wilczy miot, t.1<i> </i><br />
Tłum.: Marek Pawelec<br />
Prószyński i S-ka,<br />
Warszawa 2011, 385 s.<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">Przyznam, że ostatnio rzadko czytam książki, których akcja toczy się na terenie Polski lub pobliskich. Wszystko przez przeważającą literaturę anglojęzyczną. Tym milej będę wspominała tę pozycję. Swann, a właściwie Swiniarski wplótł w dzieje zakonu krzyżackiego i początków chrystianizacji Prus wątek fantasy. Dokładnie - wilkołaki, choć dość nietypowe. Nie rządzi nimi księżyc i jego cykle. Z tradycyjnych przekazów pozostawił możliwości srebra, tylko ono może je zranić i zabić, plus oczywiście obcięcie głowy, utopienie czy spalenie. Zwykłe rany bardzo szybko leczą, nawet kończyny mogą im odrosnąć, czy... błona dziewicza się zregenerować.</div><div style="text-align: justify;">Akcja jest opisana w dwóch czasach. Przeszłość (lata 1221-1231) mająca wpływ na wydarzenia roku 1239. Przed laty rycerz zakonu zabił wilkołaka i zabrał jej dzieci/miot. Poddał je badaniom, tresurze, torturom i zaczął wykorzystywać do podbojów pogańskich grodów. Po latach jedno z dzieci - Lilia się buntuje i ucieka. Nie chce dłużej wykonywać rozkazów. W dzieciństwie by chronić swą poczytalność rozdzieliła swoje 'ja' na dwie części, niewinną - ludzką i twardą, bezlitosną - wilczą. Pomagały sobie wzajemnie, dzięki temu przetrwała. Przypadkiem trafia w jedno z miejsc, w których dokonała rzezi i wspomnienia wracają, jej dotychczas słabsza osobowość bierze górę i ucieka.<br />
<a name='more'></a></div><div style="text-align: justify;">Znajduje ją w lesie jednoręki chłopak i udziela schronienia w domu wujostwa. Dręczą go koszmary, wspomnienie z dzieciństwa, więc rozumie niechęć nieznajomej do rozmów o przeszłości. Wspólnie z rodziną ukrywa ją przed zakonnikami. Między młodymi rodzi się uczucie. Jednak na przeszkodzie stoi przeszłość. Dopiero w połowie książki dowiadujemy się prawdy i poznajemy istotne szczegóły. Okazuje się, że Uldolf pokazał Lilii, że jej człowiecza część nie jest słaba i bezużyteczna, a wartościowa i silna. Nie chcę zbyt wiele zdradzać, być może już to zrobiłam. </div><div style="text-align: justify;">Książkę czytało mi się bardzo dobrze. Dwulicowość krzyżaków, ślepa wiara i posłuszeństwo, bunt, wątpliwości, wielobóstwo, litość, współczucie, wybaczenie, poświęcenie, niepewność, zwątpienie, miłość, nienawiść - znajdziecie w niej wszystkie te uczucia i stany emocjonalne oraz o wiele więcej. Proces dojrzewania, dorastania, walki z własnymi demonami jest całkiem dobrze przedstawiony. Pokazany został też model szkolenia posłusznej maszyny do zabijania, bez skrupułów, wątpliwości... do czasu. Potwierdzenie prawdy, że nawet wśród oprawców można spotkać dobrego człowieka, że nie wszyscy ślepo wykonują rozkazy, a bestia potrafi być lepsza od chrześcijanina. Chociaż to jest zbyt duże uproszczenie książki. Polecam Wam jako miłą odskocznię od współczesnego obrazu wilkołaka. Powrót do XIII wieku, wielokulturowości, podbojów i oporu. Już czytam drugą część serii "<a href="http://zaczytanaja.blogspot.com/2012/04/wilczy-amulet-sa-swann.html" target="_blank">Wilczy amulet</a>" i zaledwie po kilku stronach wiem, że szybko przeczytam całość, bo już się wciągnęłam i mam wrażenie, że jest lepsza od części pierwszej :)<br />
---------<br />
Książkę "nabyłam drogą kupna" ;) w mojej ulubionej <a href="http://selkar.pl/aff/book/wilczy_miot_sa_swann_p_169162.html" target="_blank">księgarni internetowej</a>, którą i Wam polecam. </div>Kahlan84http://www.blogger.com/profile/07087322733433739448noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-3633333409549502758.post-38448095200110090702012-04-05T07:00:00.002-07:002012-04-05T07:12:20.541-07:00Smak zemsty - Penny Jordan<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="http://1.bp.blogspot.com/-Sw-zbbBdzlU/T29vTncLRqI/AAAAAAAAAi0/LT6lMuNe_ho/s1600/Smak-Zemsty_Penny-Jordan-Penny-Jordan.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://1.bp.blogspot.com/-Sw-zbbBdzlU/T29vTncLRqI/AAAAAAAAAi0/LT6lMuNe_ho/s320/Smak-Zemsty_Penny-Jordan-Penny-Jordan.jpg" width="218" /></a></div>Penny Jordan, "Smak zemsty"<br />
Mira 16.03.2012, 492 s.<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">Mam mieszane uczucia związane z tą książką. Sam pomysł kojarzy mi się z "Powrotem do Edenu", choć nie wiem dlaczego, bo pamiętam go jedynie przez mgłę, to wspomnienie z dzieciństwa, gdy rodzice oglądali film/serial - nawet nie pamiętam dokładnie co to było :) ale od razu mi się przypomniały niektóre motywy. </div><div style="text-align: justify;">Początek książki jest dobry i wciąga. Piękna kobieta o imieniu Silver chce się nauczyć sztuki miłosnej, by się zemścić. Dowiadujemy się kim wcześniej była, na kim, jak i za co chce się odegrać. By zacząć misję potrzebuje jeszcze udoskonalić jedną rzecz - umiejętność uwodzenia. Z powodu wydarzeń z dzieciństwa jest zakompleksiona i mimo inteligencji i obecnego wyglądu ma z tym pewne problemy. Nie zapomnijmy, że jest dziewicą ;) Na swego mistrza wybiera niewidomego Jake'a Fittona, który walczy z własnymi demonami z przeszłości i pragnie pomścić śmierć żony. </div><div style="text-align: justify;">Jak się domyślacie ich losy i cele w jakiś sposób się zejdą. Interesujący jest miesiąc szkolenia, relacje między bohaterami, chemia, napięcie, psychiczne wzloty i upadki, wręcz przeładowanie emocjami chwilami.</div><a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">Niestety po wciągającej części pierwszej następuje przydługi powrót do przeszłości w części drugiej o Geraldine i Charlsie i trzeciej o Jake'u. Poznajemy nie tylko losy tej trójki, ale historie ich rodziców, teściów, itp. Mam wrażenie, że połowa treści i informacji spokojnie by wystarczyła do przybliżenia postaci i wyjaśnienia ich późniejszego zachowania i motywów. Nie jest to część słaba, ale całkiem odmienna od początkowej i może przez to wydaje się gorsza, bo następuje nagłe zwolnienie akcji. Interesująco robi się w części ostatniej, opisującej ponowne spotkanie Silver i Jake'a. Wprowadzenie w życie planu zemsty i samo dramatyczne zakończenie.</div><div style="text-align: justify;">Ogólnie książkę czytało mi się dobrze, chwilami bardzo dobrze, choć zdarzały się momenty, w których miałam ochotę przeskoczyć kilka stron. I jeszcze dwie informacje:</div><div style="text-align: justify;">*jeżeli fabuła wydaje Wam się znajoma, to być może czytaliście wcześniejsze wydanie tej książki pod tytułem "Silver";</div><div style="text-align: justify;">*jeżeli lubicie twórczość Penny Jordan, to ucieszy Was fakt, że "Smak zemsty" zapoczątkował "Złotą Kolekcję" najlepszych powieści autorki. Kolejne części prawdopodobnie pod tytułami „<b style="font-weight: normal;">Na dobre i na złe</b>” oraz „<b style="font-weight: normal;">Cienie przeszłości</b>” ukażą się odpowiednio w maju i lipcu nakładem wydawnictwa Mira. Książki z tej serii wyda także Harlequin (<a href="http://harlequin.pl/penny-jordan-harlequin" target="_blank">szczegóły</a>)</div><div style="text-align: justify;">Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Mira.</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-cCLYxV5sshA/T0UL83hUuVI/AAAAAAAAAeA/C2JcCpn7l-g/s1600/mira.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="77" src="http://3.bp.blogspot.com/-cCLYxV5sshA/T0UL83hUuVI/AAAAAAAAAeA/C2JcCpn7l-g/s200/mira.png" width="200" /></a></div>Kahlan84http://www.blogger.com/profile/07087322733433739448noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-3633333409549502758.post-45894677353715928842012-03-28T10:17:00.001-07:002012-04-05T13:56:11.873-07:00Osaczona - Tess Gerritsen<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-4fjxcN5ks6E/T33xVGZQaZI/AAAAAAAAAkM/i4ONfzH5TGk/s1600/Osaczona_Tess-Geritssen.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://4.bp.blogspot.com/-4fjxcN5ks6E/T33xVGZQaZI/AAAAAAAAAkM/i4ONfzH5TGk/s320/Osaczona_Tess-Geritssen.jpg" width="208" /></a></div>Tess Gerritsen, <a href="http://selkar.pl/aff/book/osaczona_gerritsen_tess_p_210934.html" target="_blank">Osaczona</a><br />
tyt. oryg.: <i>Presumed Guilty</i><br />
tłum. Elżbieta Smoleńska<br />
Mira 07.03.2012, 300 s.<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">Książka wciągnęła mnie od pierwszej strony i trzymała poziom do ostatniego zdania. Bardzo przyjemna lektura. Połączenie kryminału i sensacji z wątkiem romantycznym. Na szczęście dość długo nie wiedziałam kto tak naprawdę zabił. Tess Gerritsen podsuwa nowe poszlaki, tropy, trzyma nas w niepewności, a wszystko doprawia rodzącym się uczuciem i sympatyczną staruszką, jeżeli staruszką można cokolwiek doprawić :) </div><div style="text-align: justify;">Ale od początku kto, kogo i dlaczego miał zabić? Powieść zaczyna się o dziesiątej wieczorem. Dzwoni telefon, to znowu on - Richard. Miranda wprawdzie z nim zerwała, ale Tremain się nie poddaje, twierdzi, że zostawi żonę, że kocha i że zaraz przyjedzie. By nie popełnić błędu i mu nie wybaczyć bohaterka wychodzi z domu. Niestety po powrocie znajduje ciało nagiego kochanka, a obok łóżka narzędzie zbrodni - jej kuchenny nóż. Jak ma dowieść swej niewinności, gdy wszystko wskazuje na nią? Miała motyw, znaleźli go u niej, to ona go znalazła.<br />
<a name='more'></a></div><div style="text-align: justify;">Na wieść o śmierci brata na wyspę wraca Chase. Spotyka Mirandę w nietypowych okolicznościach, przypadkiem jest świadkiem jej przesłuchania, stoi po drugiej stronie weneckiego lustra, więc zostaje niezauważony i może obserwować jej zachowanie. Coś mu w tej historii nie pasuje, jednak wszystko wskazuje na to, że sprawa jest już praktycznie rozwiązana. Nieoczekiwanie przed procesem oskarżona wychodzi za kaucją, którą wpłacił tajemniczy nieznajomy. Ktoś próbuje ją zabić, a jej zachowanie zaczyna sprawiać, że Chase wątpi w oczywiste wyjaśnienie. </div><div style="text-align: justify;">Przypadek sprawia, że spędzają ze sobą więcej czasu, choć oboje się przed tym bronią, jednak to nie rodzące się uczucie jest głównym wątkiem. Szukając prawdziwego mordercy odkrywają tajemnice mieszkańców wyspy. Dochodzi do wielu nieporozumień: ojciec stara się bronić córkę, choć nie ona zabiła, ślady prowadzą do inwestora, do dziennikarki, porzuconej kochanki. W międzyczasie ataki na Mirandę się powtarzają. Choć to, co napisałam wydaje się zwyczajne, to autorka bardzo sprawnie to opisała, jest tajemnica, a nawet kilka, prawie do końca nie wiadomo kto zabił, postaci są dobrze zbudowane, nie czarno-białe i płytkie, a prawdziwe, ich uczucia skomplikowane, starają się nie powtarzać błędów z przeszłości. Spokojnie mogę Wam polecić tę pozycję.</div><div style="text-align: justify;">Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Mira.</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-cCLYxV5sshA/T0UL83hUuVI/AAAAAAAAAeA/C2JcCpn7l-g/s1600/mira.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="77" src="http://3.bp.blogspot.com/-cCLYxV5sshA/T0UL83hUuVI/AAAAAAAAAeA/C2JcCpn7l-g/s200/mira.png" width="200" /></a></div>Kahlan84http://www.blogger.com/profile/07087322733433739448noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-3633333409549502758.post-43187585336284235762012-03-04T11:19:00.003-08:002012-04-10T13:03:20.492-07:00Stosik<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="http://1.bp.blogspot.com/-HFoQTXUXs3o/T1DZ1cskUrI/AAAAAAAAAfI/fxYCaLjykxI/s1600/SAM_8840.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="http://1.bp.blogspot.com/-HFoQTXUXs3o/T1DZ1cskUrI/AAAAAAAAAfI/fxYCaLjykxI/s400/SAM_8840.JPG" width="392" /> </a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">Ostatni stosik :)</div><ul><li>Martyna Wojciechowska, Argentyna, National Geographic 2011, 127 s.</li>
<li>Maria V. Snyder, Siła trucizny, Mira 2012, 380 s. (<a href="http://zaczytanaja.blogspot.com/2012/02/sia-trucizny-maria-v-snyder.html" target="_blank">wpis</a>)</li>
<li>Beata Pawlikowska, Blondynka na językach. Hiszpański europejski, G+J Gruner Jahr 2011, 244 s.</li>
<li>Blake Charlton, Czaropis, Prószyński i S-ka 2010, 607 s.</li>
<li>S.A. Swann, Wilczy miot, Prószyński i S-ka 2011, 385 s. (<a href="http://zaczytanaja.blogspot.com/2012/04/wilczy-miot-sa-swann.html" target="_blank">wpis</a>)</li>
<li>S.A. Swann, Wilczy amulet, Prószyński i S-ka 2011, 382 s. (<a href="http://zaczytanaja.blogspot.com/2012/04/wilczy-amulet-sa-swann.html" target="_blank">wpis</a>)</li>
<li>M.D. Lachlan, Synowie boga, Prószyński i S-ka 2011, 582 s.</li>
<li>Wojciech Cejrowski, Rio Anaconda, Zysk i S-ka 2006, 435 s.</li>
</ul>Kahlan84http://www.blogger.com/profile/07087322733433739448noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-3633333409549502758.post-13565895241565544222012-02-22T08:27:00.007-08:002012-04-24T05:49:01.985-07:00Siła trucizny - Maria V. Snyder<div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjt78uIGiA7xk_u9z4Yo45mtxQNlB14Jq0zz1wQf7PiRG_EpjjfkyCO1_TJZwmJMzz0KnPcEFYnOGFOGZhFnii7om8tYBvCDXEWkPRKYPdvY88WB93R6Cam4gG50a05wxjA_z7__6EiS-OH/s1600/sila-trucizny.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjt78uIGiA7xk_u9z4Yo45mtxQNlB14Jq0zz1wQf7PiRG_EpjjfkyCO1_TJZwmJMzz0KnPcEFYnOGFOGZhFnii7om8tYBvCDXEWkPRKYPdvY88WB93R6Cam4gG50a05wxjA_z7__6EiS-OH/s320/sila-trucizny.jpg" width="203" /></a></div>Maria V. Snyder, <a href="http://selkar.pl/aff/book/sila_trucizny_snyder_maria_v_p_209041.html" target="_blank">Siła trucizny</a><br />
Tyt. oryg.: <i>Poison Study</i><br />
tłum. Małgorzata Hesko-Kołodzińska<br />
Mira 22.02.2012, 380 s.<br />
trylogia "Twierdza Magów"<br />
<br />
Yelena zabiła w samoobronie, jednak zgodnie z surowym prawem Iksji musi zginąć. Cudem (czy na pewno był to przypadek?) unika stryczka, a właściwie wyrok zostaje jakby odroczony, bo zostaje testerką żywności komendanta Ambrose'a. Osoby, która obaliła dawnego króla, wygnała magów, zakazała stosowania magii i kryje swoją tajemnicę - dla mnie dziwną i niekoniecznie potrzebną, ale może w kolejnych tomach nabierze znaczenia. Do nowej roli szkoli ją Valek szef ochrony, lojalny, niezwykle sprawny fizycznie, sprytny, przebiegły, przystojny i co ważne odporny na magię skrytobójca. Magię, którą posiada Yelena, choć długo nie zdaje sobie z tego sprawy. Czy nauczy się nią posługiwać, czy może moc ją wyda?<br />
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">W "Sile trucizny" poznajemy wydarzenia z perspektywy Yeleny. Dzięki temu wiemy więcej o jej trudnej przeszłości i tragedii, którą przeżyła. Lata w sierocińcu, cierpienie zadane przez opiekunów, zdrada jakiej się wobec niej dopuścili. Dostała szansę na życie, choć myślała, że idzie na szafot, po roku w lochach, życie w pałacu jest wyzwoleniem i pułapką jednocześnie. Nie może uciec, bo od pierwszego dnia jest podtruwana, a Valek jest jedyną osobą posiadającą odtrutkę. Komu może zaufać? Kto jest zdrajcą? Czy powinna być lojalna wobec komendanta, a może magini z południa? Jak długo będzie jej dane żyć? Czy rozpozna truciznę? Trafia do miejsca pełnego intryg i politycznych przepychanek. Do tego musi unikać dawnego "opiekuna" i jego ludzi. Nie mówiąc o zagrożeniu podczas każdego posiłku. Żeby nie było tak smętnie w zamku poznaje też przyjaciół, choć wielu boi się zaufać kryminalistce (osobiście spodobali mi się bracia ze straży i rola jaką odegrają). Część ją zdradzi, część odda za nią życie. Wśród których jest Valek? Więź między nimi jest specyficzna, ale napięcie dobrze zbudowane. Wzajemny podziw, ale i nieufność. Od razu dodam, że nie jest to główny wątek, więc osoby nie przepadające za romansem nie będą przytłoczone, a osoby lubiące ten gatunek dostaną jego dobrze odmierzoną dawkę.</div><div style="text-align: justify;">Książka należy do fantasy, jednak wykreowany świat nie przytłacza akcji, magia jest, ale nie pierwszoplanowa, więcej miejsca Snyder poświęciła intrygom, relacjom międzyosobowym, zaufaniu i lojalności, przyjaźni, sposobom radzenia sobie z zagrożeniem i stresem. "Siłę trucizny" czytało mi się bardzo dobrze i pochłonęłam ją w jeden wieczór. Lekki język autorki, dobrze wykreowane postaci, nie biało-czarne, ale z odcieniami szarości sprawiły, że chętnie sięgnę po kolejne części, a nawet czekam na nie z niecierpliwością. Na szczęście „Dotyk magii” i „Prawda ognia” ukażą się już odpowiednio w maju i w październiku 2012.<br />
W tym miejscu muszę też pochwalić okładki. Ich klimat bardzo mi się spodobał. Flakoniki kojarzące się z magicznymi naparami, a tu z truciznami, eliksirami, księga czarów a może botaniczna :) Kobieta na tle średniowiecznego zamku (ciekawe czy grafika kolejnych części sugeruje miejsce akcji?). Odcienie fioletu, w kolejnych tomach zieleni i błękitu. Gatunkowi odpowiada też czcionka użyta do tytułu i autora. Zauważcie, że we wszystkich częściach są na tej samej wysokości. Dobrze, że znalazło się miejsce na oznaczenia trylogii i numeru części (nie wiem skąd mam zdjęcie pierwszej okładki, ale akurat go nie ma, a jest :)). Tylko ten napis nad tytułem "Kobieta i jej magiczna moc. Potężniejsza od siły natury" mnie nie przekonuje, ale nie można mieć wszystkiego. Dotarłam do wersji anglojęzycznej i tam wyraz "Study" występujący we wszystkich częściach jest odmiennym krojem czcionki - jednak trudniej opracować graficznie tłumaczenia, szczególnie, gdy w oryginale tytuł spełniał graficznie jakąś rolę. <br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-sap14SiPt6w/T0UWYU1B5xI/AAAAAAAAAeY/wyKxXEElQko/s1600/twierdza+mag%C3%B3w.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="205" src="http://4.bp.blogspot.com/-sap14SiPt6w/T0UWYU1B5xI/AAAAAAAAAeY/wyKxXEElQko/s400/twierdza+mag%C3%B3w.jpg" width="400" /></a></div><br />
</div></div>Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Mira.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-cCLYxV5sshA/T0UL83hUuVI/AAAAAAAAAeA/C2JcCpn7l-g/s1600/mira.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="77" src="http://3.bp.blogspot.com/-cCLYxV5sshA/T0UL83hUuVI/AAAAAAAAAeA/C2JcCpn7l-g/s200/mira.png" width="200" /></a></div>Kahlan84http://www.blogger.com/profile/07087322733433739448noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-3633333409549502758.post-79297791329751213182012-02-03T12:19:00.002-08:002012-04-24T05:49:15.354-07:00Misterna intryga - Kasey Michaels<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-z8SxkfccHu8/T0VEu2yFczI/AAAAAAAAAeo/2h9Bt3T7OKQ/s1600/misterna+intryga.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://3.bp.blogspot.com/-z8SxkfccHu8/T0VEu2yFczI/AAAAAAAAAeo/2h9Bt3T7OKQ/s320/misterna+intryga.jpg" width="197" /></a><a href="http://4.bp.blogspot.com/-_2UXYTb2sXE/Tyj-7DPKVFI/AAAAAAAAAa0/Ugo0gcrEP80/s1600/misterna-intryga+kasey+michaels.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"></a></div><a href="http://3.bp.blogspot.com/-z8SxkfccHu8/T0VEu2yFczI/AAAAAAAAAeo/2h9Bt3T7OKQ/s1600/misterna+intryga.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"></a>Kasey Michaels, Misterna intryga<br />
Tyt. oryg.:<i> The Butler Did It </i><br />
tłum. Anna Pietraszewska<br />
Harlequin 2010, 394 s.<br />
seria "Powieść Historyczna"<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">Książka Kasey Michaels jest zaskakująca. Z pewnością nie jest to typowy romans. Za dużo w nim akcji, intryg, przekrętów i pobocznych - a może równoprawnych - wątków miłosnych, sekretnych, "przedsiębiorczych". Już sam początek odbiega od konwencji. Autorka przedstawiła w nim w lekko ironiczny sposób bohaterów dramatu, a jest to towarzystwo wyborowe.</div><div style="text-align: justify;">Na kartach powieści spotkamy zaradnego kamerdynera, który pod nieobecność markiza podnajmuje jego dom, oczywiście bez wiedzy i zgody właściciela. To początek wiekszości nieporozumień i problemów, ale nie tylko to, bo sam dobór gości nie mógł być trafniejszy i bardziej zabawny:) Aloysius Thornley zdecydowanie zasłużył na miejsce na okładce. Reszta służby nie jest gorsza: młody lokaj, mający głowę do przekrętów i młodych pokojówek; wspomniana pokojówka z obfitym biustem i mniejszym rozumem (jako matka karmiąca głośno się sprzeciwiam takim stereotypom ;); gospodyni z pomysłem na biznes. Do tego była szwaczka, która namiesza przez swe źle umiejscowione uczucie. Asystent korzystający z naiwności pracodawcy. Dawny wróg.<br />
<a name='more'></a></div><div style="text-align: justify;">Rodzina bohaterki goszcząca w domu markiza nie jest nudniejsza. Przede wszystkim wspaniała i niepowtarzalna babka szantażująca dawnych znajomych z arystokracji wspólną burzliwą młodością, by pomóc wnuczce znaleźć odpowiedniego męża mimo braku posagu. Doskonale pasuje na wspólnika przebiegłego sir Edgara w przekręcie "na alchemika" :) Matka o przeciętnej inteligencji, płochliwa, ale ceniąca służbę, szczególnie kamerdynera i to z wzajemnością. Emma piękna, z temperamentem odziedziczonym po babce. I najmłodszy Clifford Clifford (tak to nie pomyłka) stłamszony przez kobiety, ale pragnący wolności, m.in. dzięki nowemu biznesowi rozkręcanemu z wspomnianym młodym lokajem. </div><div style="text-align: justify;">I markiz Morgan Drummond we własnej osobie. Stara się stłumić swój wybuchowy temperament, ale czy to jest możliwe przy takich lokatorach? Oczywiście przystojny i bogaty. Nie mniej niż jego przyjaciel Perry, który wzbudził moją sympatię, a o którym będzie kolejna część "Zaproszenie do tańca" - już się cieszę. W tle arystokracja z jej przywarami i słabostkami oraz opisywany w wielu książkach "małżeński targ". Przy takiej mieszance wybuchowej postaci musi być ciekawie, akcja jest wartka, dobrze napisana, romans nie przytłacza, jest nawet chwilami w tle. Książkę warto przeczytać dla samej babki :) Polecam.</div>Kahlan84http://www.blogger.com/profile/07087322733433739448noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-3633333409549502758.post-67707720450284108182012-02-01T00:57:00.001-08:002012-04-24T05:49:54.783-07:00Uwodzicielka mimo woli - Nicola Cornick<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="http://1.bp.blogspot.com/-rD8DCgQzaCo/Tyg6uLysT7I/AAAAAAAAAas/YPqe2iS9p8k/s1600/uwodzicielka-mimo-woli+nicola+cornick.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://1.bp.blogspot.com/-rD8DCgQzaCo/Tyg6uLysT7I/AAAAAAAAAas/YPqe2iS9p8k/s320/uwodzicielka-mimo-woli+nicola+cornick.png" width="226" /></a></div>Nicola Cornick, Uwodzicielka mimo woli<br />
Tyt. oryg.: <i>The Confessions of a Duchess </i><br />
Tłum. Barbara Ert-Eberdt<br />
Harlequin 2010, 394 s.<br />
seria "Powieść Historyczna"<br />
mini cykl "Damy z Fortune's Folly", cz. 1.<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">Do sięgnięcia po mini serię Nicoli Cornick zachęciła mnie informacja z dolnej okładziny książek:</div><div style="text-align: justify;">"Fortune`s Folly w Yorkshire nagle zyskuje na popularności, i to wcale nie z powodu pijalni wód leczniczych. Miejscowy dziedzic, sir Montague Fortune, przywraca stare prawo, według którego wszystkie niezamężne kobiety albo w ciągu roku staną na ślubnym kobiercu, albo oddadzą mu połowę swojego majątku. Z Londynu ściągają tłumy łowców posagów…". Wprowadzenie tak archaicznych praw zwiastuje kłopoty i pomysłowość autorki oraz opór dam :) Szczególnie, że bohaterki z zasady wybijają się ponad przeciętność i rozumowanie swojej epoki. Aż strach pomyśleć, co by się stało, gdyby chciwy dziedzic zechciał wprowadzić prawo pierwszej nocy...<br />
<br />
<a name='more'></a></div><div style="text-align: justify;">W części pierwszej trzytomowego cyklu poznajemy losy księżnej wdowy Laury Cole i Dextera Anstruthera. Wyjątkowo to ona jest starsza, co już na początku mnie zaintrygowało, bo nie jest to częste wśród pierwszoplanowych postaci. Łączy ich epizod z przeszłości, który zaowocował ciążą i wieloma niedomówieniami. Dodatkowo Laura skrywa tajemnicę, a właściwie swe drugie oblicze, znanej miejscowym bohaterki, odpowiadającej kobiecej wersji Robin Hooda, której na zlecenie rządu dawniej szukał Dexter. Ich wzajemnemu przyciąganiu stoi na przeszkodzie nieudane małżeństwo księżnej, nieporozumienie z przeszłości, strach o dobro córki, obowiązki rodzinne Dextera i zalecenia przełożonego, by znalazł bogatą pannę, korzystając z zaistniałej sytuacji. Przypadkiem często na siebie wpadają, dodatkowo łączy ich wspólna sprawa. Jednym słowem choćby pozornie chcieli, to nie mogą się unikać.</div><div style="text-align: justify;">Interesująca jest rozgrywka damsko-męska i walka na wynajdowanie średniowiecznych praw. Dużo wnoszą postaci drugoplanowe, kuzyn Miles, bogata sąsiadka Alice (o niej jest druga część cyklu "Niewinna skandalistka"), lady Elizabeth (cz. trzecia "Zbuntowana panna"), Lydia i jej tajemniczy adorator. A w tle śledztwo w sprawie morderstwa, podejrzane wypadki, które spotykają Laurę. Nawet jeżeli wiadomo jakie będzie zakończenie, to docieranie się pary, zwroty akcji i wątki poboczne sprawiają, że książkę pochłonęłam na raz i już się nie mogę doczekać dalszych części, szczególnie, że ich bohaterki przypadły mi do gustu podczas lektury "Uwodzicielki", choć oryginalny tytuł bardziej odpowiada treści.<br />
<br />
Muszę się zgodzić ze słowem redakcji do czytelniczek zamieszczonym w książce "Misterna intryga" Kasey Michaels, a charakteryzującym serię. "Mistrzynie romansu historycznego [...] na kartach powieści potrafiły wykreować wyraziste postaci i sugestywnie odtworzyć realia historyczne. Nie ograniczały się do opisania wzruszających czy pełnych pasji, wesołych lub dramatycznych losów zakochanej pary. obok historii miłosnej znajdziecie tu wątki sensacyjne i przygodowe, odniesienia do ważnych wydarzeń historycznych. A wszystko to napisane wartko, żywo, z wyobraźnią i humorem. Tych powieści się nie czyta, te powieści się wręcz pochłania". </div><div style="text-align: justify;"></div>Kahlan84http://www.blogger.com/profile/07087322733433739448noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-3633333409549502758.post-72515280409590535532012-01-31T03:41:00.001-08:002012-04-24T05:50:21.112-07:00Wychodząc z mroku - Dąbrówka Rosada<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="http://www.rw2010.pl/data/catalogue/StMTE3LTY3NTIyLW9rbGFka2EyLmpwZw==.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://www.rw2010.pl/data/catalogue/StMTE3LTY3NTIyLW9rbGFka2EyLmpwZw==.jpg" width="225" /></a></div><div style="text-align: justify;">Dąbrówka Rosada, <a href="http://www.rw2010.pl/go.live.php/PL-H6/-/SMTE3/117.html?id=117" target="_blank">Wychodząc z mroku</a><br />
Wydaw. RW2010, e-pub 94 s.<span style="font-size: xx-small;"></span> </div><div style="text-align: justify;"><br />
</div><div style="text-align: justify;">Pierwszą osobą, którą poznajemy jest Selena de Morney - młoda francuska z arystokratycznego rodu. Właśnie wjechała do Norwegii, kraju swego przyszłego męża, hrabiego Olafa. Jest pełna sprzecznych uczuć, nadziei i obaw. Czy się pokochają, jak będzie wyglądało jej życie z dala od rodziny? W innym kraju? Jej atutami są optymizm i znajomość norweskiego. A poza tym? Towarzyszy jej jedynie nieliczna świta, ale tak naprawdę będzie zdana na swego przyszłego męża i to od niego wszystko będzie zależało. </div><div style="text-align: justify;">Pierwsze wrażenie nie jest złe, młody, atrakcyjny, ale... w ogóle nią nie zainteresowany. Podchodzi do ślubu jak do transakcji, dzięki której jego ród połączy się z książęcą krwią zyskując prestiż wśród miejscowej arystokracji. Jedyną przyjazną osobą okazuje się gospodyni, w której młoda cudzoziemka zyska oddaną przyjaciółkę. Jest też On, mężczyzna ze wzgórza, tajemniczy, mroczny, posiadający niezwykłą siłę przyciągania. Przez miejscowych zwany Złym i uznawany za wcielonego diabła. Kim jest? Jaką ma moc i dlaczego się nią interesuje? Co ich łączy?<br />
<a name='more'></a><br />
Zemsta, zbrodnia z przeszłości, miłość, tajemnica, magia. Tyle treści na tak niewielu stronach.</div><div style="text-align: justify;">Czytając książkę miałam nieodparte wrażenie, że autorka czerpała z twórczości Margit Sandemo i sagi o Ludziach Lodu, byc może podświadomie. Te same okolice, człowiek posiadający moc dziedziczoną przez pokolenia, okryty tajemnicą i budzący strach, choć w zasadzie dobry. Inkwizycja, posądzenie o czary, znachorka, chatka w lesie. Niesamowity wygląd zewnętrzny. Klimat całej powieści. Młoda, dzielna kobieta potrafiąca się przeciwstawić przeciwnościom losu, trudny poród... Mimo tych zbieżności, a może właśnie dzięki nim, jest to kolejna pozycja self-publishing, którą czytałam z przyjemnością, a za możliwość jej przeczytania dziękuję wydawnictwu RW2010.</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="http://www.rw2010.pl/go.live.php" target="_blank"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-Pa-19mkKiik/Trg1dGw3-GI/AAAAAAAAAPo/e-FobZG3CMQ/s320/rw2010.jpg" /></a></div>Kahlan84http://www.blogger.com/profile/07087322733433739448noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-3633333409549502758.post-3442799015067824692012-01-11T03:21:00.000-08:002012-02-23T01:51:50.629-08:00Goddess of Legend (Bogini legend) - P.C. Cast<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><a href="http://img.stereo.pl/pi/33/588579_Goddess_of_Legend.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://img.stereo.pl/pi/33/588579_Goddess_of_Legend.jpg" width="205" /></a></div><div style="text-align: justify;">P.C. Cast, Goddess of Legend</div><div style="text-align: justify;">Cykl: <a href="http://zaczytanaja.blogspot.com/search/label/Wezwanie%20Bogini" target="_blank">Wezwanie bogini</a>, t.7</div><div style="text-align: justify;">Piatkus 2011</div><div style="text-align: justify;"><br />
</div><div style="text-align: justify;"></div><div style="text-align: justify;">Kolejny tom serii i ponownie jestem zadowolona i mogę polecić książkę :) Styl Cast bez córki zdecydowanie bardziej mi odpowiada. Sama autorka przyznaje, że ten cykl jest jednym z jej ulubionych, bo opowiada o współczesnych kobietach, które są niezależne, inteligentne, piękne, cenią mądrość i potrafią dojrzeć to coś w mężczyźnie, co nie zawsze wiąże się z jego wyglądem. Bohaterkami nie są nastolatki, a kobiety 30-40 letnie, ich problemem jest - poza związkami - praca a nie szkoła i dzięki za to! Oczywiście nie zapominajmy o boginiach i innych mitologicznych postaciach.<br />
<a name='more'></a></div><div style="text-align: justify;"><br />
</div><div style="text-align: justify;">W tej części Cast ponownie wysłała bohaterkę z misją w przeszłość do czasu Artura i Camelotu. Podobnie jak w "Warrior Rising" bez inwokacji z jej strony, za to ze wsparciem znajomych. Wszystko po to by ocalić ukochanego Pani Jeziora - Merlina :) </div><div style="text-align: justify;">Bogini Wody może przywrócić do życia czarodzieja tylko w jeden sposób, musi zapobiec nieszczęściu, jakie spotka Artura po zdradzie Gwen z Lancelotem. Obmyśla plan, w którym kobieta z przyszłości rozkocha w sobie rycerza, a królowa wróci do męża. Znajduje odpowiednią kandydatkę - Isabel, która fotografując wojnę dla gazet, przypadkowo uwiecznia na zdjęciu tragiczną śmierć mężczyzny, w którym zaczęła się zakochiwać. Po tym wydarzeniu wraca do domu. Niestety ma wypadek i jej samochód wpada do jeziora. Dzięki wcześniejszemu zaklęciu Bogini Wody nie ginie, a zostaje przeniesiona do Camelotu. Tam dowiaduje się o swojej roli. I wszystko byłoby dobrze, gdyby to młody Lanc sprawiał, że jej serce bije mocniej, a nie król... </div><div style="text-align: justify;"><br />
</div><div style="text-align: justify;">I więcej nie powiem, bo za dużo zdradzę. Bogactwo tej książki polega na świetnym opisie postaci, złożoności ich charakteru i drugoplanowych wątkach, miłość Gwen-Lanc, jednocześnie dawne uczucie małżonków, Mary-James. Zderzenie dwóch światów, kontrast między zachowaniem Isabel, a ówczesnych kobiet, wplecione wątki z legendy o Arturze, okrągły stół, syn króla. Wyjątkowo mało w tej części ingerencji bogini, jedynie telepatyczne krótkie dialogi, plus oczywiście samo przeniesienie i drobna pomoc w uwiarygodnieniu historii Isabel - władczyni sąsiednich ziem. Zakończenie... podobne już było, ale gdybym napisała, w której części, to zepsułabym całą niespodziankę. </div><div style="text-align: justify;"><br />
</div><div style="text-align: justify;">-----------------------</div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: small;">Uprzedzając pytania, które pojawiły się pod wcześniejszymi wpisami o serii:</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: small;">*nie mam pojęcia kiedy będzie polskie tłumaczenie</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: small;">*wersję drukowaną w oryginale można dostać np. <a href="http://sklep.gala.pl/588579,Ksiazki_Literatura-angielska-English-literature_Goddess-of-Legend.html" target="_blank">tu</a>.</span></div>Kahlan84http://www.blogger.com/profile/07087322733433739448noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-3633333409549502758.post-30693732691381979572011-12-17T14:28:00.002-08:002012-04-17T01:12:20.724-07:00Powołanie - P.C. Cast<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-W-C8fJG0RW0/T0VHVvp8WcI/AAAAAAAAAew/uTn8kmIj-ms/s1600/Powolanie.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://2.bp.blogspot.com/-W-C8fJG0RW0/T0VHVvp8WcI/AAAAAAAAAew/uTn8kmIj-ms/s320/Powolanie.jpg" width="207" /></a></div><a href="http://sklep.harlequin.pl/data/gfx/pictures/medium/4/4/844_1.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"></a>P.C. Cast, Powołanie<br />
tyt. oryginału: <i>Brighid's Quest </i><br />
tłum. Jan Piekarczyk<br />
Mira 2011, 556 s.<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">"Od swojego powołania nie można tak łatwo uciec…", można je jednak zaakceptować dopiero, gdy do tego dojrzejemy :) </div><div style="text-align: justify;"></div><div style="text-align: justify;"></div><div style="text-align: justify;"><br />
</div><div style="text-align: justify;">"Powołanie" to druga część cyklu, który opowiada o losach mieszkańców Partholonu. Można ją spokojnie przeczytać bez znajomości "Przepowiedni", bo ważniejsze wątki i zagadnienia są przypomniane, jednak lepiej zrozumiemy postępowanie postaci znając ich historię. Gdy Elphame zdejmuje klątwę z potomków skrzydlatych demonów i ludzkich kobiet (cz. 1), jej brat Cuchulainn podejmuje się sprowadzenia ich do zamku. W ślad za nim na prośbę przywódczyni wyrusza Brighid (centaur) - do tej pory Łowczyni rodu MacCallana. Jako córka szamanki powinna po niej objąć funkcję, jednak stara się uciec przed rodziną i przeznaczeniem. Cuchulainn jest rozbity po stracie ukochanej Uzdrowicielki. Obwinia się, bo miał przeczucie, a je zignorował, jak większość sygnałów pochodzących ze świata duchów. Podobnie jak Łowczyni stara się uciec od swego daru. Oboje muszą się zmierzyć ze swym przeznaczeniem, dojrzeć, pomóc sobie, co będzie możliwe dopiero, gdy zaakceptują dary bogini.</div><div style="text-align: justify;">Cast w interesujący sposób przedstawiła nowy lud, ich wierzenia, podejście do świata. Zderzenie oczekiwań z rzeczywistością. Książki pisane tylko przez nią - bez córki - zdecydowanie bardziej mi się podobają (choćby seria "<a href="http://zaczytanaja.blogspot.com/search/label/Wezwanie%20Bogini" target="_blank">Wezwanie Bogini</a>" ). Dobrze buduje napięcie między bohaterami, opisuje łączące ich uczucia, obawy, nieporozumienia. Ciekawy jest pomysł ze snem i jego wykorzystaniem. Nawet jeżeli spodziewamy się takiego, a nie innego zakończenia, to książkę czyta się dobrze, bo sam proces prowadzący do przewidywanego rozwiązania jest ciekawy i często odmienny od naszych przypuszczeń.<br />
<br />
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Mira.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="http://harlequin.pl/mira" target="_blank"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-x4ari3fdRkg/Trg1owbLzKI/AAAAAAAAAPw/KHAP5esx5lw/s320/MIRA.png" /></a></div> Dziękuję również za życzenia świąteczne i upominek :)</div><div style="text-align: justify;"></div>Kahlan84http://www.blogger.com/profile/07087322733433739448noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-3633333409549502758.post-60620547742473298772011-11-30T13:14:00.001-08:002012-08-13T08:06:21.574-07:00Odrodzenie - Martyna Goszczycka<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"></div><a href="http://3.bp.blogspot.com/-3WbRv1qPeFQ/UCkXuZoTGHI/AAAAAAAAA3g/XjDXX3m4Ddc/s1600/odrodzenie+goszczycka.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://3.bp.blogspot.com/-3WbRv1qPeFQ/UCkXuZoTGHI/AAAAAAAAA3g/XjDXX3m4Ddc/s320/odrodzenie+goszczycka.jpg" width="225" /></a>Martyna Goszczycka, <a href="http://www.rw2010.pl/go.live.php/PL-H6/-/SMTg4/188.html?id=188" target="_blank">Odrodzenie</a><br />
RW2010, e-book 353 s.<span style="font-size: x-small;">*</span><br />
<span style="font-size: x-small;"><span style="font-size: small;">Saga Wizji Paradoksu</span></span><br />
<br />
<div style="text-align: justify;"><span style="font-size: small;">"Odrodzenie" to historia młodego demona Haru Saruku i Plage (Przywódczyni Syndykatu). Poznajemy ich w dramatycznym momencie, gdy chłopiec zostaje oddany przez swą matkę, bo "nie pasuje" do rodziny. Posiada aurę czarną, silną i brutalną. To budzi lęk wśród bliskich o łagodnych, jasnych aurach. Jego moc jest zaś doceniana w Syndykacie, tak czarną posiadają najsilniejsi i najlepsi z zabójców. Mocniejsza jest jedynie aura czerwona należąca do Plage. To ona odbiera chłopca i zaprowadza do nowego domu, a właściwie szkoły przetrwania. Syndykat przypomina sektę szkolącą nowych członków w sposób brutalny. Pierwsze lekcje, to dni bez jedzenia, rywalizacja, stopniowa eliminacja słabszych. Odrobinę kojarzy się to z szkoleniem wiedźmina ;) </span><br />
<a name='more'></a></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: small;">Haru nie jest zwykłym demonem. Nawiedzają go sny, w których śledzi losy nimfy lodu. Widzi jej narodziny, a właściwie powstanie/stworzenie, razem z nią dorasta, przeżywa jej bunt, walkę o przetrwanie itd. (nie chcę za dużo zdradzić). Sny go męczą jednocześnie stanowiąc odskocznię od rzeczywistości. Nimfa staje się jego sacrum, które pragnie chronić. W książce ciekawie opisano tę drugą historię, dzięki krótkim snom poznajemy praktycznie wszystkie ważniejsze szczegóły. Stworzony świat jest interesujący i oryginalny.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: small;">Na plus należy zaliczyć (zdanie bardzo subiektywne) okładkę, wyróżnia się na tle pozostałych i zachęca do lektury, co ważne jest zgodna z treścią, co współcześnie wcale nie jest takie oczywiste. Obiecujące jest zakończenie, chętnie przeczytam dalsze losy bohaterów, niestety kolejna część cyklu jeszcze nie powstała. Nie ponaglam, bo zależy mi na jakości, a nie tylko terminie. </span><span style="font-size: small;">Interesującym elementem jest zwierciadło danej osoby, coś z czym rzadko się spotykam i nie w tej formie; odgradzanie myśli (podobne u L.K. Hamilton). Drażniła mnie tylko jedna rzecz: "ów", a właściwie całkowity brak odmiany. Przykład z opisu: "</span>Tam ma szanse zostać doceniony i zaakceptowany, a zaślepiony żalem do rodziny, szybko <b>ów </b>ofertę przyjmuje". Jest to jednak drobny szczegół, a właściwie czepianie się, ale wybijało z rytmu. Książka jest obiecującym debiutem i polecam fanom tego typu literatury.</div><br />
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu RW2010.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="http://www.rw2010.pl/go.live.php" target="_blank"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-Pa-19mkKiik/Trg1dGw3-GI/AAAAAAAAAPo/e-FobZG3CMQ/s320/rw2010.jpg" /></a></div><br />
<br />
<span style="font-size: small;">*W formacie epub czcionką o rozmiarze 9 na czytniku 6'' PocketBook Pro</span>Kahlan84http://www.blogger.com/profile/07087322733433739448noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-3633333409549502758.post-69605329924037239182011-11-29T03:14:00.003-08:002012-08-16T08:19:29.811-07:00Dotyk zła - Alex Kava<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-9cyO3ZuQ-k0/TtIEPnwQ63I/AAAAAAAAARQ/IFE1kJh7GQ4/s1600/Alex_Kava_Dotyk_Zla_pakiet.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="171" src="http://2.bp.blogspot.com/-9cyO3ZuQ-k0/TtIEPnwQ63I/AAAAAAAAARQ/IFE1kJh7GQ4/s200/Alex_Kava_Dotyk_Zla_pakiet.jpg" width="200" /></a></div>Alex Kava, Dotyk zła,<br />
tłum. Katarzyna Ciążyńska<br />
Mira 2011, 512 s.<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">Do tej pory nie czytałam powieści Alex Kavy, ale spotkałam się z wieloma entuzjastycznymi opiniami, więc bardzo się ucieszyłam, gdy dostałam bibliofilskie wydanie trzech książek autorki ("Dotyk zła"i, "Zło konieczne" i "Kolekcjoner"). </div><div style="text-align: justify;">Powieść zaczyna się od ostatniej spowiedzi Ronalda Jeffreysa, skazanego na karę śmierci za trzy morderstwa. Po egzekucji mieszkańcy Platte City odetchnęli z ulgą - myśleli, że skończył się ich koszmar, jednak kilka miesięcy później znaleziono ciało kolejnego chłopca. Zginął w taki sam sposób, jak poprzednie ofiary. Czyżby pojawił się naśladowca? Śledztwo prowadzi miejscowy szeryf Nick Morrelli. Pomaga mu agentka FBI Meggie O'Dell, specjalizująca się w tworzeniu portretów psychologicznych seryjnych morderców. Niestety każdy trop prowadzi donikąd, a czas ucieka. Ginie następny chłopiec, siostrzeniec szeryfa zostaje porwany. Dochodzenie komplikuje się, jedyna wiarygodna poszlaka jest zbyt szokująca dla małomiasteczkowej ludności i policji. Wierzy w nią właściwie tylko O'Dell i częściowo Morelli.<br />
<a name='more'></a><br />
W tle rozwija się romantyczny wątek Nick - Meggie, na szczęście zachowane zostały odpowiednie proporcje między romansem a kryminałem/thrillerem. Wciągnęły mnie dobrze opisane i skomplikowane relacje: siostra - brat, syn - ojciec, mąż - żona, psychopaci - Meggie, kariera - uczucia. Dużym plusem książki jest przybliżenie dzieciństwa i przyczyn takiego a nie innego zachowania zabójcy, można go lepiej zrozumieć, poznać kierujące nim motywy, przyzwyczajenia.</div><div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">"Dotyk zła" czyta się dobrze, narracja wciąga, postaci są złożone a nie jednoznacznie złe czy dobre, zagłębianie się w psychikę zgrabnie ujęte, dość nietypowe zakończenie, ale jestem trochę zawiedziona. Denerwowało mnie, że praktycznie od początku było wiadomo kto jest mordercą i choć czasami można było zwątpić, bo pogrywał nie tylko z bohaterami, ale i z nami, to odrobinę zepsuło mi to przyjemność czytania i napięcie. Nie zniechęciłam się jednak do książek Kavy i właśnie czytam kolejną "Zło konieczne" (po kilkudziesięciu stronach zapowiada się interesująco). Wprawdzie niektórych mogą razić szczegółowe opisy ciał, ale po książkach Laurell K. Hamilton nic mnie chyba nie ruszy, a nadają powieści odpowiedni klimat.<br />
<br />
Za możliwość przeczytania książek dziękuję wydawnictwu Mira.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="http://harlequin.pl/mira" target="_blank"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-x4ari3fdRkg/Trg1owbLzKI/AAAAAAAAAPw/KHAP5esx5lw/s320/MIRA.png" /></a></div></div><div></div>Kahlan84http://www.blogger.com/profile/07087322733433739448noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-3633333409549502758.post-78915624583963771252011-11-14T01:15:00.001-08:002012-09-07T00:12:51.548-07:00Zaopiekuj się moją mamą - Shin Kyung-Sook<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"></div><div style="text-align: justify;"><a href="http://selkar.pl/aff/book/powiesc-zagraniczna-2/zaopiekuj-sie-moja-mama" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;" target="_blank"><img alt="" border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-1ku8kJDsX5g/UEmeAuXhj3I/AAAAAAAABH4/UHGi384EjMQ/s1600/zaopiekuj+si%C4%99.jpg" title="zaopiekuj się moją mamą" /></a>Shin Kyung-Sook, <a href="http://selkar.pl/aff/book/zaopiekuj_sie_moja_mama_kyungsook_shin_p_190767.html" target="_blank">Zaopiekuj się moją mamą </a></div><div style="text-align: justify;">tłum. Marzena Stefańska-Adams, Anna Diniejko-Wąs</div><div style="text-align: justify;">Wydaw. Kwiaty Orientu 2010, 170 s.</div><div style="text-align: justify;"><br />
</div><div style="text-align: justify;">Są książki, których lektura pozostawia po sobie trwały ślad i coś w nas zmienia, sprawia, że zaczynamy inaczej patrzeć na niektóre sprawy. Właśnie taka jest ta powieść. Nie oceniam książek, ale zrobię wyjątek dam 10 na 10 punktów. Czytałam ją w domu i pociągu, czasami żałując, że nie mam ołówka, bo fragmenty tekstu aż się prosiły o zaznaczenie i zapamiętanie. Dzięki niej inaczej spojrzałam na moją mamę, babcię, na samą siebie jako córkę i matkę. Zastanowiłam się nad błędami, które popełniłam względem nich.</div><div style="text-align: justify;">Na dolnej okładzinie znajduje się taka informacja: </div><blockquote class="tr_bq"><div style="text-align: justify;">„Zaopiekuj się moją mamą” to niezwykła i głęboko poruszająca historia o rodzinie poszukującej matki, która znika pewnego popołudnia wśród tłumu na stacji metra. Opowiedziana z perspektywy córki, syna, męża i samej matki jest uniwersalną opowieścią o miłości, rodzinnych sekretach, przeszłości i współczesności. Stanowi chwytającą za serce sentymentalną podróż świadomości, która doprowadza cię do spotkania twarzą w twarz z gorzką prawdą - że nie wiesz nic o swojej matce</div></blockquote><div style="text-align: justify;">Opisanie tej samej sytuacji z różnych perspektyw jest bardzo interesującym pomysłem. Znajdziemy tu nie tylko opis fizycznych poszukiwań kobiety, ale próbę zrozumienia mamy, osoby, która choć towarzyszy nam od urodzenia, to częściowo wtapia się w tło, jest tak oczywistym elementem naszego życia, że nie doceniamy jej wysiłków i tego, jak wiele nam daje, jak ważna jest sama jej obecność, ile potrafi poświęcić dla dobra dziecka, spełnienia jego marzeń. Dociera to do nas dopiero, gdy ją stracimy i nagle uświadamiamy sobie, jak niewiele o niej wiedzieliśmy, że być może w ogóle jej nie znaliśmy. </div><div style="text-align: justify;">W pierwszej części „Nikt nic nie wie” narratorem jest Chi-hon, najstarsza córka zaginionej. Pisarka, której brakuje słów, gdy ma stworzyć ulotkę, dzięki której może odnajdą mamę. Co można w niej napisać? Przenosimy się z nią w przeszłość, poznajemy sceny z rodzinnego życia i towarzyszące im przemyślenia. Szczególnie wzruszyły mnie fragmenty o mamie. Jej poświęcenie i dążenie, wręcz upór, do tego, by dzieci zdobyły wykształcenie, nauczyły się czytać, zdobywając umiejętność, której sama nie posiadła, choć wstydzi się do tego przyznać. W zamian spotyka ją niezrozumienie, często dzieci mają ważniejsze sprawy niż rozmowa z rodzicami. [Ostrzegam, że pojawią się dłuższe cytaty i moje przemyślenia]</div><blockquote class="tr_bq"><div style="text-align: justify;">Kiedy krzyczała na ciebie bez skrępowania, wołałaś „Mamo”. Nie tylko dlatego, że w słowie mama było poczucie bliskości, ale też dlatego, że była w tym słowie prośba o przebaczenie. Prośba by zamiast cię ganić, zechciała pogłaskać cię po głowie, i żeby zawsze była po twojej stronie, niezależnie czy postąpiłaś źle czy dobrze. Od tej pory zawsze mówiłaś mama. Nawet teraz, gdy zaginęła. W nazwie mama była jakaś twoja potrzeba wiary w to, że jest cała i zdrowa. Wiary w to, że jest silna, że jest w stanie przejść przez wszystko, że zawsze kiedy będziesz zmagać się z trudnościami w mieście, ona będzie czekać na telefon. (s. 21)</div></blockquote><div style="text-align: justify;">Mam szczęście, moja mama jest właśnie taką ostoją. Zawsze mogę na niej polegać i chyba nie zawsze to doceniam. Dlaczego traktuję to jak oczywistość? Czy zastanawialiście się nad tym, że rodzice nie są tylko rodzicami, ale mają własne marzenia, cele, kiedyś byli dziećmi, pierwszy raz się zakochali, planowali swoją przyszłość, cieszyli się z naszego pierwszego uśmiechu? Zrozumiałam to dopiero, gdy sama urodziłam. Dla mojego dziecka jestem osobą, która zawsze była i będzie. Znajomi zaczęli mnie głównie pytać o dziecko i radości/problemy związane z macierzyństwem. Staram się jednak nie stracić siebie, bo choć nie żałuję, że mam syna, jest najwspanialszym, co mogło mnie spotkać, to jest świat poza naszą trójką. Mam swoje aspiracje, marzenia, uczucia nie tylko jako mama, ale jednocześnie córka, żona, kobieta. Wspieram, ale potrzebuję także wsparcia i nie wstydzę się do tego przyznać. Czy przed ciążą też tak na to patrzyłam? Chyba nie. Już w ciąży inaczej spojrzałam na moją mamę, wyobraziłam sobie jak ona się czuła nosząc mnie pod sercem, jak gładziła brzuch, cieszyła się z pierwszych ruchów, podziwiała moje małe stópki, wstawała, gdy płakałam w nocy. Przeżywając to samo, mogłam ją lepiej zrozumieć i docenić.</div><blockquote class="tr_bq"><div style="text-align: justify;">Dla ciebie mama była zawsze mamą. Nigdy nie przyszło Ci do głowy, że ona kiedyś też stawiała pierwsze kroki, że najpierw miała trzy lata, potem dwadzieścia trzy. Mama była mamą. Urodziła się mamą. [...] Uświadomiłaś sobie, że tak jak ty kochała swoje rodzeństwo i że też miała swoje dzieciństwo. Od tego czasu zaczęłaś myśleć o niej jak o małym dziecku, małej dziewczynce, młodej kobiecie, dopiero co poślubionej oraz o matce, która właśnie urodziła ciebie. (s. 26)</div></blockquote><div style="text-align: justify;">Część druga jest opowieścią Hyong-chol, najstarszego syna. To w rozmowie z nim Park So-nyo zauważyła, że dzieci wiele wnoszą do życia rodziców, zmieniają je, jednocześnie powiedziała, jak wiele dla nich znaczą.</div><blockquote class="tr_bq"><div style="text-align: justify;">Jesteś moim pierwszym dzieckiem. [...] Wszystko, co robisz, jest nowym światem dla mnie. Sprawiłeś, że wiele rzeczy robię po raz pierwszy. To ty pierwszy znalazłeś się w moim brzuchu i ciebie pierwszego karmiłam piersią. Byłam w twoim wieku, kiedy cię urodziłam. Gdy po raz pierwszy zobaczyłam twoją czerwoną buzię, zamknięte oczy... [...] Byłam tak przestraszona, że początkowo nie mogłam nawet dotknąć twoich malutkich paluszków. [...] radowałam się, gdy każdego dnia widziałam, jak twoje palce u rąk i nóg rosną. Gdy byłam zmęczona, szłam do pokoju i otwierałam twoje małe piąstki. Dotykałam stópek. Dawało mi to energię. Gdy po raz pierwszy założyłam ci buciki, byłam bardzo podekscytowana. Drepcząc, podchodziłeś do mnie, a ja wtedy śmiałam się ze szczęścia. Gdyby wtedy ktoś wysypał przede mną stos złota, srebra i kamieni szlachetnych, nie byłabym tak szczęśliwa. A jak myślisz, jak się czułam, kiedy poszedłeś do szkoły? Gdy przyczepiłam plakietkę z twoim imieniem na piersi i włożyłam chusteczkę do kieszonki, zdałam sobie sprawę, jak bardzo urosłeś. Z niczym nie da się porównać szczęścia, jakie odczuwałam, widząc twoje coraz grubsze nóżki. (s. 60)</div></blockquote><div style="text-align: justify;">Relacja męża pokazuje nam, że często jesteśmy milsi dla obcych, niż bliskich, nie zauważamy, jacy są dla nas dobrzy. Po stracie brakuje nam drobiazgów, rzeczy, które nas nawet drażniły. Poznajemy zaginioną w nowym świetle, oczami męża, a nie dziecka. Jak mało wiemy o osobie, z którą spędziliśmy tak wiele lat? Niewiele. W „Innej kobiecie” znajdziemy nieuporządkowane myśli zaginionej, jej sekrety, sceny z życia najmłodszej córki. Ostatnia, to podróż do Watykanu, spełnienie drobnej prośby z przeszłości, zakup różańca z drzewa różanego, modlitwa i list od siostry. </div><div style="text-align: justify;">Nie chcę napisać za dużo, jednocześnie nie mogę się powstrzymać, by podzielić się moimi przemyśleniami. Książka nie należy do lektur łatwych i przyjemnych, choć czyta się ją bardzo dobrze. Nieraz zakręciła mi się łza w oku. Polecam, polecam i jeszcze raz polecam. Prawdą jest, że „już nigdy nie pomyślisz o swojej mamie w ten sam sposób po przeczytaniu tej książki”. Z drugiej strony słowo nigdy jest bardzo stanowczym stwierdzeniem. Mam nadzieję, że uda mi się coś zmienić.</div><div style="text-align: justify;"><br />
</div><div style="text-align: center;">* * * * * * * </div><div style="text-align: justify;"><br />
</div><div style="text-align: justify;">Książkę wygrałam w konkursie organizowanym przez <a href="http://od-deski-do-deski.blogspot.com/" target="_blank">Varię</a>, której bardzo dziękuję za możliwość przeczytania tej pozycji. Były trzy szanse na wygraną, pierwsza za najciekawszą odpowiedź na pytanie „dlaczego książka ma trafić właśnie do mnie” i dwie w drodze losowania. Szczęśliwie mój komentarz został wybrany, a brzmiał tak:</div><blockquote><div style="text-align: justify;">Napisałaś, że książka: „Stanowi chwytającą za serce sentymentalną podróż świadomości, która doprowadza cię do spotkania twarzą z twarz z gorzką prawdą - że nie wiesz nic o swojej matce”. Coś mi to przypomina..., kiedyś często słyszałam, „jak zostaniesz matką, to zrozumiesz”. Wydawało mi się to wówczas niezwykle idiotycznym stwierdzeniem i nic nie mówiącą odpowiedzią. W lutym urodziłam synka i wiele się zmieniło, na część rzeczy patrzę odmiennie, zmieniły się moje priorytety i paradoksalnie na część pytań znalazłam odpowiedź sama, bo zostałam mamą. Inaczej też patrzę na swoją, ale długo by o tym pisać. Dlaczego książka miałaby trafić do mnie? Bo uwielbiam książki, które coś wnoszą, dają do myślenia. Powodów jest wiele i pewnie jak wszyscy tu piszący mam na nią ochotę.</div></blockquote>Kahlan84http://www.blogger.com/profile/07087322733433739448noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-3633333409549502758.post-21356551411289704182011-11-07T12:38:00.000-08:002011-11-30T14:12:38.969-08:00Księżniczka z lodu - Camilla Läckberg<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="http://selkar.pl/images/5/51/ksiezniczka-z-lodu-camilla-lackberg-300-189215.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://selkar.pl/images/5/51/ksiezniczka-z-lodu-camilla-lackberg-300-189215.jpg" width="206" /></a></div>Camilla Läckberg, <a href="http://selkar.pl/aff/book/ksiezniczka_z_lodu_lackberg_camilla_p_189215.html" target="_blank">Księżniczka z lodu</a>,<br />
tłum. Inga Sawicka,<br />
Wydaw. Czarna Owca 2011,<br />
424 s.<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">Akcja książki toczy się w miasteczku Fjällbacka w Szwecji. Ciało Alexandry Wijkner zostaje znalezione w wannie pełnej lodu (stąd tytuł). Początkowo wszystko wskazuje na samobójstwo, jednak jej matka nie może w to uwierzyć. Kolejne osoby również zaczynają mieć wątpliwości, co potwierdza sekcja zwłok, która wskazuje na inne nieznane fakty - Alexandra była w ciąży i już wcześniej miała dziecko. Pytanie: z kim i kiedy? Kto był ojcem nienarodzonego? Kto ją zabił i dlaczego? Na te i inne pytania stara się odpowiedzieć jej przyjaciółka z dzieciństwa, autorka kilku biografii, Ericka Falck. Próbuje dowiedzieć się jak najwięcej o swojej dawnej przyjaciółce, która nagle zerwała kontakt i wyjechała. Kim się stała? Dlaczego zginęła? Z im większą liczbą osób rozmawia tym więcej nasuwa się pytań bez odpowiedzi. Pewne elementy się łączą, jednak wiele pozostaje tajemnicą uniemożliwiając rozwiązanie zagadki. Morderstwo zdaje się mieć coś wspólnego z tajemniczym zniknięciem sprzed 25 lat. </div><div style="text-align: justify;">Interesujące są poboczne losy bohaterów i przedstawienie postaci drugoplanowych (siostra Ericki i jej problemy z mężem, dawny znajomy Dan, pijak-artysta Anders, więź łącząca miejscową arystokratkę z siostrą Alex, losy jej przybranego syna Jana, staruszka zbierająca figurki św. Mikołaja i wiele innych). Komiczna jest osoba komisarza policji i relacje panujące w komisariacie. Romans rodzący się między Patrikiem - policjantem i Ericką. Znają się z dzieciństwa, oboje prowadzą śledztwo dzieląc się spostrzeżeniami i wspólnymi siłami łącząc elementy zagadki. Wszystko utrudnia paradoksalnie rodzina zabitej i niektóre osoby z miasteczka. Zachowują się dziwnie, ukrywają własne tajemnice, mają problemy, a my poznajemy ich losy, starając się razem z pisarką i policją połączyć je w logiczną całość.</div><div style="text-align: justify;">Książka niezwykle mnie wciągnęła i prawie do końca nie byłam pewna kto jest kim i kto zabił, a rzadko mi się to zdarza. Polecam i już się nie mogę doczekać aż dotrę do kolejnych części. W cyklu ukazały się już: Kaznodzieja, Kamieniarz, Ofiara losu, Niemiecki bękart, Syrenka i Latarnik. </div>Kahlan84http://www.blogger.com/profile/07087322733433739448noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3633333409549502758.post-16664386484914713872011-10-31T08:36:00.001-07:002012-08-14T09:01:52.021-07:00Melancholia sukuba - Richelle Mead<div data-mce-style="text-align: center;" style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="http://1.bp.blogspot.com/-qkPBuIpwufQ/TePHuuKUm6I/AAAAAAAAAFA/URPHxkkxbBU/s1600/melancholiasukubameadrichelle300148716.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://1.bp.blogspot.com/-qkPBuIpwufQ/TePHuuKUm6I/AAAAAAAAAFA/URPHxkkxbBU/s320/melancholiasukubameadrichelle300148716.jpg" width="224" /></a></div><a data-mce-href="http://selkar.pl/aff/book/melancholia_sukuba_mead_richelle_p_148716.html" href="http://selkar.pl/aff/book/melancholia_sukuba_mead_richelle_p_148716.html" target="_blank">Richelle Mead, Melancholia sukuba</a>,</div><div style="text-align: justify;">tłum. Agnieszka Kabala,<br />
Wydaw. Amber 2010, <br />
336 s.</div><div data-mce-style="text-align: center;" style="text-align: justify;"><br />
</div><div style="text-align: justify;"><blockquote>Sukub to chyba najlepsze zajęcie, jakie można sobie wymarzyć w piekle. Ma się wtedy wszystko: seksapil, umiejętność zmiany postaci, fantastyczne ciuchy oraz to, że każdy facet umarłby za jedno spojrzenie lub dotyk (i faktycznie często tak to się kończy). Jednak życie Georginy Kincaid, sukuba z Seattle, nie jest tak ekscytujące, jak mogłoby się wydawać. Georgina nie jest przekonana, że uwodzenie śmiertelników i wysysanie z nich energii życiowej to najlepsze zajęcie dla dziewczyny takiej jak ona. Zdecydowanie bardziej wolałaby poszukać swojej bratniej duszy. Tylko co zrobić, żeby tej bratniej duszy od razu nie uśmiercić, kiedy w Georginie weźmie górę natura sukuba? Romantyczne marzenia o prawdziwej miłości będą musiały jednak zaczekać: w demonicznym podziemiu Seattle ktoś zaczyna zabijać nieśmiertelnych...</blockquote></div><div style="text-align: justify;">Sukub by przeżyć musi czerpać energię od ludzi. Większą dawkę zapewnia osoba moralna, mniejszą rozpustnik, nie mający wyrzutów sumienia. Może dlatego Georginie zaczynają ciążyć obowiązki? Marzy o normalnym życiu, miłości.</div><div style="text-align: justify;">Sukubem zostaje człowiek, po zawarciu paktu z diablikiem. W wypadku Kincaid przyczyną, która ją do tego pchnęła było poczucie winy, zdradziła męża z jego "przyjacielem". Oddała swoją duszę w zamian za wymazanie wspomnień o niej. Chciała ocalić mu życie, odpędzić samobójcze myśli, ukoić ból.</div><div style="text-align: justify;">Co zyskuje, poza banałem w postaci nieśmiertelności? Umiejętność zmiany postaci (płci, rasy, gatunku), magiczny makijaż, zmianę garderoby. Charyzmę.</div><div style="text-align: justify;">Minusem jest brak możliwości nawiązania normalnego związku z śmiertelnikiem, każde zbliżenie, pocałunek kradnie mu życiową energię, może doprowadzić do śmierci. Pozostają nieśmiertelni. Niestety wśród sił ciemności trudno spotkać kandydata do stałego związku, a siły dobra raczej nie łączą się z sukubami.</div><div style="text-align: justify;">Podobnie jak w świecie wampirów istnieje hierarchia, ale nie ma sensu się w nią wgłębiać. Im wyższy szczebel, tym więcej umiejętności/mocy, np. teleportacja, zdolności telepatyczne, ukrywanie własnej aury.</div><div style="text-align: justify;">Interesujący jest motyw dzieci aniołów i śmiertelnych kobiet, czyli nefilimów. Przypominają trochę herosów z mitologii. Od dzieciństwa tępieni przez ojców, mają jednak mniej sympatyczne usposobienie i właściwie trudno się im dziwić.</div><div style="text-align: justify;">Osobiście zainteresowało mnie podejście do nieśmiertelności, szczególnie do jej wad. I przedstawienie sposobów radzenia sobie z nią poprzez cieszenie się małymi rzeczami, ich przeciąganie, co dobrze opisane jest w sposobie czytania książek przez Georginę - sukuba i pracownika księgarni w jednej osobie. Dziennie po pięć stron. Dlaczego tak mało?</div><blockquote>Bo... bo ta powieść jest tak cholernie dobra, i mam tylko jedną szansę, żeby przeczytać ją po raz pierwszy, więc chcę, żeby to trwało. To uczucie. Inaczej skończyłabym w jeden dzień, a to by było jak... jak zjedzenie całego pojemnika<br />
lodów. Za dużo przyjemności naraz i kończy się za szybko. W ten sposób mogę to przeciągnąć. Sprawić, żeby książka trwała dłużej. Smakować ją. Nie mam innego wyjścia, skoro wychodzą tak rzadko.</blockquote><div style="text-align: justify;">Analogicznie jest z nauką tańca. Należy z jednego stylu wyciągnąć maksymalnie dużo i dopiero przejść do nauki kolejnego.</div><div style="text-align: justify;">Podobnie jak w książkach o wampirach - przynajmniej tych współczesnych - znajdziemy wątek miłosny, a właściwie całkiem sporo wątków. Niech jednak chociaż to pozostanie tajemnicą.</div><div style="text-align: justify;">W tym miejscu warto nadmienić, że Richelle Mead jest również autorką cyklu Akademia wampirów. Książkę czyta się sympatycznie, w sam raz na drogę lub w celu odprężenia. Oczywiście, jeżeli jest się tak zakręconym jak ja, wszędzie dopatrzycie się drugiego dna, psychologicznych rozważań itp.</div>Kahlan84http://www.blogger.com/profile/07087322733433739448noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3633333409549502758.post-5694697636877917912011-09-23T09:15:00.000-07:002011-09-23T09:16:12.909-07:00Wymianka wakacyjna cz. 2<div style="text-align: justify;">Nareszcie mogę pokazać co przygotowałam dla Yoasi w ramach "Wakacyjnej wymianki" organizowanej przez Karolinę. Losy tej paczki są długie i niestety pechowe. Pierwsza zaginęła, a ja nie mam potwierdzenia, druga doszła, ale uszkodzona :( </div><div style="text-align: justify;">Przygotowałam kartkę haftem matematycznym, aniołka z masy solnej - który niestety pękł w transporcie, ale mam nadzieję, że da się go naprawić i podkładkę pod kubek z widoczkiem morskim z serii Permin.</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-0c_lH0CS1BE/Tnyt1tBgpfI/AAAAAAAAAMg/WOGyef2erjQ/s1600/handmade.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="235" src="http://3.bp.blogspot.com/-0c_lH0CS1BE/Tnyt1tBgpfI/AAAAAAAAAMg/WOGyef2erjQ/s320/handmade.jpg" width="320" /></a></div> W zbliżeniu:<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-vgXeZswWdsI/TnyuLIyh-NI/AAAAAAAAAMk/nTh5TjNE0sE/s1600/podk%25C5%2582adka+permin+1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="307" src="http://3.bp.blogspot.com/-vgXeZswWdsI/TnyuLIyh-NI/AAAAAAAAAMk/nTh5TjNE0sE/s320/podk%25C5%2582adka+permin+1.jpg" width="320" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="http://1.bp.blogspot.com/-8Z4mnvADpvw/Tnyvr2UGH1I/AAAAAAAAAMs/8P8t-Ysk0iU/s1600/r%25C3%25B3%25C5%25BCa+haft+matrematyczny.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="201" src="http://1.bp.blogspot.com/-8Z4mnvADpvw/Tnyvr2UGH1I/AAAAAAAAAMs/8P8t-Ysk0iU/s320/r%25C3%25B3%25C5%25BCa+haft+matrematyczny.jpg" width="320" /></a></div><a href="http://3.bp.blogspot.com/-vgXeZswWdsI/TnyuLIyh-NI/AAAAAAAAAMk/nTh5TjNE0sE/s1600/podk%25C5%2582adka+permin+1.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"></a><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-DsjjLI3rLG0/TnyvSi68-uI/AAAAAAAAAMo/lPvM52R30ho/s1600/anio%25C5%2582ek+zielony.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://4.bp.blogspot.com/-DsjjLI3rLG0/TnyvSi68-uI/AAAAAAAAAMo/lPvM52R30ho/s320/anio%25C5%2582ek+zielony.jpg" width="251" /></a></div> I dodatkowo książkę "P.S. Kocham Cię", trochę herbatek, kartkę z Torunia, zakładkę.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-OVtSvv0CWOk/Tnyv9MlGQlI/AAAAAAAAAMw/qJdwLgfzXBM/s1600/dodatki.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="209" src="http://4.bp.blogspot.com/-OVtSvv0CWOk/Tnyv9MlGQlI/AAAAAAAAAMw/qJdwLgfzXBM/s320/dodatki.jpg" width="320" /></a></div>Nadal mam nadzieję, że pierwsza paczka dotrze, więc nie pokazuję co w niej było. Mam nadzieję, że mimo długiego czasu oczekiwania zawartość się spodobała.Kahlan84http://www.blogger.com/profile/07087322733433739448noreply@blogger.com2