tyt. oryg.: Presumed Guilty
tłum. Elżbieta Smoleńska
Mira 07.03.2012, 300 s.
Książka wciągnęła mnie od pierwszej strony i trzymała poziom do ostatniego zdania. Bardzo przyjemna lektura. Połączenie kryminału i sensacji z wątkiem romantycznym. Na szczęście dość długo nie wiedziałam kto tak naprawdę zabił. Tess Gerritsen podsuwa nowe poszlaki, tropy, trzyma nas w niepewności, a wszystko doprawia rodzącym się uczuciem i sympatyczną staruszką, jeżeli staruszką można cokolwiek doprawić :)
Ale od początku kto, kogo i dlaczego miał zabić? Powieść zaczyna się o dziesiątej wieczorem. Dzwoni telefon, to znowu on - Richard. Miranda wprawdzie z nim zerwała, ale Tremain się nie poddaje, twierdzi, że zostawi żonę, że kocha i że zaraz przyjedzie. By nie popełnić błędu i mu nie wybaczyć bohaterka wychodzi z domu. Niestety po powrocie znajduje ciało nagiego kochanka, a obok łóżka narzędzie zbrodni - jej kuchenny nóż. Jak ma dowieść swej niewinności, gdy wszystko wskazuje na nią? Miała motyw, znaleźli go u niej, to ona go znalazła.