niedziela, 19 sierpnia 2012

W niewoli zmysłów - Nalini Singh

Nalini Singh, W niewoli zmysłów
tyt. oryg.: Slave to Sensation
seria: Zimnokrwiści/Zmiennokształtni
tłum.  Ewa Siarkiewicz
Prószyński i S-ka 2011, 432 s.

W świecie Saschy Duncan emocje są zakazane. Sto lat wcześniej Rada jej rasy postanowiła wyplenić uczucia, ponieważ uznała je za niebezpieczne, za przyczynę konfliktów i ograniczenie możliwości umysłu. Psi, czyli zimnokrwiści, są połączeni ze sobą w sieci umysłów podobnej do internetu, choć żywej i bardziej skomplikowanej. Utrzymanie w niej tajemnicy jest niezwykle trudne, ale Sascha nie miała wyjścia, musiała się tego nauczyć lub zostałaby poddana "rehabilitacji", co jej zdaniem jest gorsze od śmierci. Jest kardynalną, czyli teoretycznie powinna posiadać wielką moc, ale jej dar się nie ujawnił. Była wadliwa, bo czuła. Dodatkowo jej matka należy do Rady i z pewnością pierwsza skazałaby ją na "wyczyszczenie".

O sieci i podziałach Psi można po lekturze dwóch pierwszych części serii sporo napisać, ale nie chcę Wam zdradzać jej tajemnic. Chcą je poznać zmiennokształtni, druga z trzech ras zamieszkująca planetę (trzecią są ludzie). Ktoś zabija ich kobiety, są przekonani, że stoi za tym Psi, bo morderstwo poprzedzają tortury, a przy ciałach wyczuli metaliczny zapach zimnokrwistego. Policja nie prowadzi śledztwa, w mediach cicho, bo ktoś zaciera ślady używając psychicznych darów.
Alfa lampartów - Lucas Hunter (jakże odpowiednie nazwisko dla Łowcy ;)) - próbuje dotrzeć do informacji ukrytych przez Psi. Umowa na budowę osiedla dla wilków i lampartów we współpracy z zimnokrwistymi jest dobrym pretekstem. W ten sposób Natascha jest wystawiona na wpływ emocji, uczuć i musi jeszcze silniej walczyć, by zachować zimną maskę Psi, nie okazać uczuć i tego ile ta współpraca ją kosztuje oraz ile jej daje.
Nie będę w tym miejscu pisała o fabule, ale muszę przyznać, że książka bardzo mi się spodobała. Wykreowany świat jest interesujący, z każdym rozdziałam dowiadujemy się więcej o zamieszkujących go rasach, sieci i wzajemnych zależnościach. nie jest to typowy paranormal romans, dużą rolę odgrywa tu śledztwo, wewnętrzna walka, ciekawie opisany jest sposób walki z systemem, próba wyłamania się, relacje między alfą i jego gwardzistami, stosunki na linia wilki-lamparty. Zakończenie i odkrycie jaki jest prawdziwy dar Nataschy jest przemyślane i bardzo dobrze zobrazowane.
Po lekturze od razu sięgnęłam po kolejny tom "W ogniu uczuć" opisujący relacje J-Psi, czyli jasnowidzki Faith NightStar i gwardzisty Lucasa - jaguara Vaughna D'Angelo. Odrobinę się obawiałam, że to będzie powtórka z rozrywki, jednak dzięki kontynuacji wątki opisującego sieć i walkę o władzę w Radzie, odmiennej osobowości bohaterów i wątku kryminalnego ta część była jednak inna i chętnie przeczytam kolejne by się dowiedzieć, jak autorka rozwinie niektóre wątki, o których prawdopodobnie będzie.
 *****
Zastanawiam się skąd w ogóle nazwa zimnokrwiści w serii. Tzn. odpowiada w sumie charakterystyce Psi, ale w książce chyba ani razu nie jest użyta jako termin, jedynie jako określenie cechy rasy.
***** 
Czytając książki o świecie pozbawionym emocji zawsze mi się przypomina film Equilibrium :) 
 
Ostatnio też książka Delirium.

1 komentarz:

  1. Faktycznie mi też się tak skojarzyło. Film był niesamowity. Książki nie czytałem ale wygląda na ciekawą pozycję.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz, każdy coś wnosi i jest dla mnie ważny. Pozdrawiam

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...