Wpis mało książkowy, ale nie mogłam się oprzeć :) Szczególnie, że plany na ten rok przewidują zapoznanie się z cyklem "Pieśń Lodu i Ogniu" George'a R.R. Martina.
Ostatnio zostałam poproszona o zrobienie trzech jaj smoka. W efekcie powstały takie twory wysokości 15 cm każde:
Nieskromnie napiszę, że mi się podobają :) Do tej pory robiłam tą techniką raczej pisanki w innych kolorach i bombki. Z rękodzieła wykonuję też kartki quillingiem, kilka można kupić tu.
Przepiękne!!! Nie czytałam książki, ale z serialem jestem na czasie, więc wiem co mówię :D
OdpowiedzUsuńCudowne ;) Jest być z czego dumnym ;)
Dziękuję :) Książki właśnie czytam. Z pierwszą szło ciężko, bo serial jest bardzo wiernie nakręcony i pierwszy tom to pierwszy sezon i praktycznie dialogi żywcem wzięte, ale teraz czekają na mnie części z niespodziankami :) Jeszcze raz dziękuję za te trzy wykrzykniki przy przepiękne :) Pozdrawiam
UsuńAjajaj! Cuda! Też bym chciała mieć taki talent do rękodzieła :) Naprawdę możesz być dumna ^^. Ja serial już skończyłam i czekam na następny sezon. No i poluję na pierwszą część serii, bo drugą już kupiłam dość okazjonalnie :D
OdpowiedzUsuńPowodzenia w poszukiwaniach :) Dziękuję
UsuńMoja koleżanka, rodem z Kaszub też dla mnie na każde święta robi taką tematyczną kulę. Ma mój dozgonny podziw i szacunek, bo uważam, że trzeba mieć do tego talent. :)
OdpowiedzUsuńI pokłady cierpliwości ;) Chociaż mnie to nieziemsko relaksuje. Pozdrawiam
UsuńJestem pełna podziwu dla twojego talentu. Te smocze jaja są naprawdę rewelacyjne!!!
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńPodziwiam. Książki niestety nie czytałam, jednak w planach mam. Natomiast serial mnie oczarował.
OdpowiedzUsuńLubisz Anitę Blake? Jeśli tak, to ogromnie się cieszę z poznania jej miłośniczki. Jestem jej wielbicielką od lat.
Ja też. A czytałaś serię o Mery Gentry?
UsuńWspaniałe! Tylko czekać, aż się z nich wyklują smoki. ;)
OdpowiedzUsuń